Co dalej z bydgoskim lodowiskiem? SLD ma wątpliwości [SONDA]

Dodano: 13.12.2015 | 10:34

Radny Tomasz Puławski podczas środowej sesji rady miasta pytał o ewentualne zmiany w projekcie lodowiska.

Na zdjęciu: Tak ma prezentować się nowe bydgoskie lodowisko, którego wizualizacje zaprezentowano pod koniec listopada.

Fot. TBi Architekci

W przyszły roku mają rozpocząć się prace nad wznoszeniem nowego krytego lodowiska w Bydgoszczy. Jednak obiekt, który ma stanąć w sąsiedztwie hali Łuczniczka i Artego Areny, budzi kontrowersje. Także bydgoskich radnych.

Temat wrócił podczas pierwszego czytania miejskiego budżetu w minioną środę. Tomasz Puławski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej zapytał o element lodowiska, któremu towarzyszy najwięcej zastrzeżeń – pojemność trybun. Zdaniem krytyków projektu, 300 miejsc to zbyt mała liczba miejsc jak na aspiracje metropolitalne Bydgoszczy. – Czy możliwe są jakieś zmiany w projekcie, aby umożliwić pojawienie się na trybunach większej liczby widzów? – pytał Puławski. W tym momencie na sali obrad nie było prezydenta Rafała Bruskiego, a referujący projekt budżetu na 2016 rok skarbnik Piotr Tomaszewski wskazał, że nie przypomina sobie, aby w ostatnim czasie planowane były jakieś korekty projektu lodowiska.

Zmian trudno się spodziewać ze strony ratusza o tyle, że zaledwie kilkanaście dni temu zaprezentował on nowe wizualizacje obiektu. Odpowiada za nie gdańska pracownia TBi Architekci. Zaproponowała ona konstrukcję kryształu, który stanie tuż nad brzegiem Brdy. Projekt zyskał akceptację Rady ds. Estetyki, organu opiniodawczego prezydenta Bruskiego. Wkrótce bydgoski magistrat planuje rozpisać przetarg na prace budowlane, które mają rozpocząć się w połowie przyszłego roku.

Lodowisko ma zostać oddane do użytku w 2017 roku.

Co sądzicie o pomyśle budowy lodowiska z trybunami na 300 miejsc? Zachęcamy do udziału w naszej sondzie!