Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Projekty BBO po weryfikacji. Jej wyniki budzą kontrowersje

Dodano: 09.11.2020 | 13:29

Na zdjęciu: Głosowanie w tegorocznej edycji Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego ma rozpocząć się 20 listopada.

Fot. BB

20 listopada ma rozpocząć się głosowanie na projekty Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego. Na początku miesiąca zakończyła się weryfikacja wniosków, z których część została oceniona negatywnie. Wielu wnioskodawców nie zgadza się z decyzją urzędników i prosi o ponowną weryfikację. Ostateczną liczbę projektów, na które będzie można oddać swój głos, poznamy zatem w momencie głosowania.

Tegoroczna edycja BBO, ze względu na stan epidemii, rozpoczęła się z opóźnieniem – swoje pomysły na projekty można było zgłaszać od 1 czerwca, i to wyłącznie elektronicznie. Mimo to, bydgoszczanie zgłosili więcej projektów niż w roku ubiegłym. Łącznie są to 584 projekty, w tym: 488 osiedlowych, 18 ponadosiedlowych oraz 78 małych projektów społecznych. Dla porównania, w 2019 roku zaproponowano łącznie 567 projektów, w tym 457 osiedlowych, 18 ponadosiedlowych oraz 91 małych projektów społecznych.

Na początku listopada – dokładnie 16 dni przed rozpoczęciem głosowania – zakończona została weryfikacja zgłoszonych przez mieszkańców projektów. – Etap weryfikacji prowadzony przez Zespół ds. weryfikacji projektów, wspomagany był przez weryfikację obywatelską, w której swoje uwagi mogli zgłosić wszyscy mieszkańcy – podkreśla bydgoski ratusz. Weryfikacja projektów polegała na ich sprawdzeniu przez urzędników ich zgodności z zasadami BBO. – Ponadto sprawdzano czy projekt nie narusza obowiązujących przepisów prawa, jest zgodny z technicznymi lub technologicznymi możliwościami realizacji projektu oraz czy koszt nie przekracza limitu pieniędzy przeznaczonych na dana kategorię projektu – informuje UMB. Jednak tak jak w poprzednich latach, także i w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego rezultaty weryfikacji wzbudziły emocje, gdyż wiele projektów oceniono negatywnie. W wielu przypadkach wnioski miały istotne błędy formalne (na przykład nie dotyczyły terenów miejskich), ale są też projekty, co do których – zdaniem mieszkańców – zadecydowało urzędnicze „widzimisię”.

Przykłady: negatywną weryfikację otrzymał projekt osiedlowy nr 102 (Bartodzieje), złożony przez dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy Annę Rembowicz-Dziekciowską. Zgłosiła ona pomysł udrożnienia i udostępnienia mieszkańcom nabrzeża Brdy na odcinku od mostu Pomorskiego do mostu Kazimierza Wielkiego, po stronie ulicy Fordońskiej. W ramach wniosku, postulowała ona usunięcie posuszu i wiatrołomów, zasypanie dołów, wytrasowanie przejścia (trawiasto-gruntowego) na szerokości około 3 metrów (lub fragmentarycznie omijając drzewostan – 2 x 1,5 m) na długości ok 1,6 km, urządzenie polan rekreacyjnych na wysokości ul. Żabiej, Bałtyckiej i obok Wyższej Szkoły Bankowej/mostu Kazimierza Wielkiego (również pod mostem).

Budowa jakichkolwiek ścieżek determinuje uzgodnienia z RZGW i umocnienie nabrzeży, co nie mieści się w limicie środków zadania – tłumaczył w odpowiedzi wydział inwestycji miasta. W argumentacji o negatywnej weryfikacji stwierdzono też, że wstępna kwota projektu – określona na 350 tysięcy złotych – wydaje się być „mocno niedoszacowana”. Dyrektor MPU złożyła wniosek o ponowne rozpatrzenie projektu, uzasadniając, że urzędnicy dokonali jego błędnej interpretacji.

Jak wynikało z treści złożonego wniosku, zakres wskazywanych zadań nie miał żadnego związku z procesem inwestycyjno-budowlanym, lecz jednoznacznie wskazywał na potrzebę uporządkowania, prześwietlenia i udostępnienia tego terenu mieszkańcom. Jednostką wiodącą winien być zatem Wydział Gospodarki Komunalnej – wskazała Rembowicz-Dziekciowska. Podkreśliła też, że argumentacja ZDMiKP, który także weryfikował wniosek i stwierdził, że „działki Skarbu Państwa zapewne nie są w dyspozycji gminy”, jest nie do przyjęcia, ponieważ „jest to jedynie domniemanie, a nie stwierdzony fakt”. Szefowa MPU przypomniała także, że podobny wniosek złożył w ubiegłym roku społecznik z Rady Osiedla Bartodzieje Adam Dziura – on także został odrzucony.

Warto dodać, że w tym roku Dziura złożył podobny wniosek pod nazwą „Ścieżka spacerowa wzdłuż Brdy na Bartodziejach”, która miałaby biec od ulicy Żabiej także w kierunku mostów Kazimierza Wielkiego. Pomysł zakładał uporządkowanie terenu i wykonanie ścieżki z nawierzchni naturalnej. Projekt, zgłoszony jako ponadosiedlowy, został jednak negatywnie zweryfikowany przez wydział inwestycji z uwagi na konieczność umocnienia nabrzeży.

Projekty BBO po weryfikacji. Jej wyniki budzą kontrowersje

Zobacz również:

Nowe mosty Kazimierza Wielkiego. Zobacz wizualizacje

Na odrzucenie projektów z niewyjaśnionych przyczyn zwrócił też uwagę Daniel Kaszubowski. Członek Lewicy Razem na swoim facebookowym profilu napisał. – Nie ma szans na reorganizację ruchu na os. Kapuściska, mimo iż dwa lata z rzędu na taki projekt można było oddać głos. ZDMiKP nie widzi szansy na usankcjonowanie tego, co i tak fizycznie ma miejsce na ul. Kapuściska i uważa, że na drodze, na której miałyby powstać progi zwalniające, zaczną się wyścigi. Urzędnicy negatywnie zweryfikowali także jego inny projekt – dotyczący ustawienia ławek, śmietników i tablicy multimedialnej w Dolinie Śmierci, a także renowacji krzyża upamiętniającego śmierć zabitego podczas Pikniku Country w 1994 roku Remigiusza Malaka na placu poniżej pomnika.

To jest miejsce upamiętniające zbrodnie, refleksji, a nie park z ławeczkami, tablicami multimedialnymi, koszami itp. Malak był jednym z zamordowanych. Tablica informacyjna już stoi – argumentował miejski konserwator zabytków. Kaszubowski zwrócił jednak uwagę na to, że na podobny projekt można było głosować kilka lat z rzędu. – WIM znalazł też tablicę, której od lat nikt w Dolinie nie widział. No chyba, że chodzi o prowizorkę jaką zrobiliśmy jako Bydgoskie miejsca pamięci, a z którą swoje zrobił wiatr i wandale. Ja w zeszłym miesiącu jej nie widziałem – dodał Kaszubowski.

Wspomniane przykłady to tylko kilka z wniosków, których weryfikacja okazała się negatywna i wzbudziła emocje. O kontrowersje związane z jej przeprowadzeniem dopytaliśmy ratusz. – W tym roku, z oczywistych powodów, prace Zespołu ds. weryfikacji odbywają się online, a wszyscy członkowie Rady ds. Partycypacji Społecznej mogli przesyłać na bieżąco swoje uwagi i wypowiedzieć się już na etapie roboczym weryfikacji, przed przekazaniem wyników weryfikacji do autorów projektów – tłumaczy Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta miasta Bydgoszczy. Na stronie BBO napisano, że w pracach weryfikatorów „brali udział przedstawiciele Rady ds. Partycypacji Społecznej – organu doradczego z zakresu budżetu obywatelskiego i konsultacji społecznych oraz właściwych terytorialnie Rad Osiedli”, jednak jak się dowiedzieliśmy, wyniki weryfikacji nie były konsultowane z radą partycypacji. Stachowiak zapewnia jednak, że „wyniki weryfikacji będą przedmiotem rozmów z Radą”.

Głosowanie przez mieszkańców na projekty BBO odbędzie się w terminie od 20 listopada do 21 grudnia 2020 roku. W każdej kategorii projektów: osiedlowych (na jednym z osiedli), ponadosiedlowych oraz małych projektów społecznych możemy oddać 1 głos. Łącznie każdy mieszkaniec będzie mógł oddać 3 głosy. Ogłoszenie listy projektów do realizacji ma nastąpić w terminie do 20 stycznia 2021 roku – wybrane zadania ujęte zostaną w budżecie miasta na 2021 rok. – Obostrzenia wprowadzone przez rząd w związku z epidemią wpłyną na głosowanie w BBO – dodaje rzeczniczka prezydenta. Z uwagi na zamknięcie szkół najprawdopodobniej ograniczona zostanie liczba miejsc, gdzie będzie można oddać papierową kartę do głosowania.

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kuki
Kuki
3 lat temu

Dopóki mamy w mieście tak beznadziejnie zarządzany ZDMiKP to żaden sensowny projekt nie przejdzie.Smutne…

Jacek
Jacek
3 lat temu

Ten BBO to jedna wielka ściema. Jak im coś nie pasuje to negatywnie weryfikują i po sprawie. Ja z tego już się wypisałem. Nie zgłaszam wniosków i nie głosuje.