Samochód skradziony z warsztatu. Złodziejem okazał się… były pracownik
Dodano: 30.11.2020 | 19:04Na zdjęciu: Policjanci szybko zatrzymali sprawcę kradzieży.
Fot. Szymon Fiałkowski
Samochód dostawczy oddany do warsztatu został skradziony. Okazało się, że za zniknięciem pojazdu stał były pracownik.
W ubiegłym tygodniu (26.11) właściciel jednego z janikowskich warsztatów zgłosił na policję, że z jego terenu skradziono dostawczego peugeota, który został mu pozostawiony do naprawy. – Zawiadamiający mężczyzna już wtedy miał podejrzenia. Przypuszczał, że związek ze zdarzeniem może mieć jego były pracownik, który wszedł na teren warsztatu, zabrał kluczyki i wyprowadził pojazd – mówi asp. szt. Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji. Samochód wraz ze znajdującymi się w nim elektronarzędziami był wart 18 tys. zł.
Jeszcze tego samego dnia właściciel warsztatu powiadomił policję, że odnalazł skradziony pojazd nad pobliskim jeziorem Pakoskim. W aucie nie było jednak elektronarzędzi. – Policjanci przeczesali dokładnie teren nad jeziorem i znaleźli schowane w szuwarach skradzione menie – wyjaśnia asp. szt. Drobniecka.
Informacje i ślady zebrane przez policjantów doprowadziły ich do byłego pracownika warsztatu, o którym wspominał właściciel. 40-latek został zatrzymany na terenie Janikowa. Po nocy spędzonej w areszcie usłyszał zarzut kradzieży pojazdu. Funkcjonariusze ustalili, że miał sądowy zakaz kierowania samochodem i złamał go. Dlatego oprócz kradzieży, za którą grozi mu do 5 lat więzienia, będzie odpowiadał też za drugie przestępstwo polegające na niezastosowaniu się do decyzji sądu. Grozi za nie identyczna kara.