Obcokrajowiec ofiarą wypadku w regionie. Jego kompan prowadził auto pod wpływem alkoholu

Dodano: 23.12.2020 | 14:03

Śledczy nadal ustalają okoliczności tragedii.

Na zdjęciu: Po wykonaniu czynności z zatrzymanym 29-latkiem, śledczy z toruńskiej prokuratury skierowali do sądu wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu

Fot. Szymon Fiałkowski / zdjęcie ilustracyjne

Są nowe informacje po tragicznym w skutkach wypadku, do którego doszło w niedzielę (20 grudnia) późnym wieczorem w Łysomicach. Toruńscy śledczy nadal wyjaśniają okoliczności zdarzenia.

Przypomnijmy: w niedzielę późnym wieczorem, dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej poinformował o tragicznym w skutkach wypadku w miejscowości Łysomice, gdzie przy ul. Warszawskiej auto osobowe uderzyło w drzewo, a w wyniku tej tragedii śmierć na miejscu poniosła jedna osoba.

Toruńscy śledczy przekazali więcej informacji dotyczących tej tragedii. – Z dotychczasowych ustaleń policjantów z toruńskiej drogówki wynika, że osobowy renault jadący od strony drogi krajowej 91 w kierunku Grębocina, z nieustalonych przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w drzewo – mówi asp. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Jak słyszymy, w pojeździe znajdowały się trzy osoby. – Podróżowali nim obywatele Mołdawii – informuje asp. Chrostowski.

W wyniku tragedii, śmierć na miejscu poniósł pasażer pojazdu, 30-letni mężczyzna. Dwaj pozostali mężczyźni nie ucierpieli, ale do sprawy policjanci zatrzymali 29-latka, który kierował samochodem. – Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, połączony z jazdą w stanie nietrzeźwości – mówi MetropoliaBydgoska.PL p.o. szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Wschód Izabela Oliver. Jak słyszymy, kierowca pojazdu miał we krwi w momencie zdarzenia niemal dwa promile alkoholu.

W toku przesłuchania, Mołdawianin przyznał się do stawianego mu zarzutu. – Wyraził skruchę, jednocześnie nie pamięta on przebiegu zdarzenia – dodaje prok. Oliver. Po przesłuchaniu mężczyzny, śledczy skierowali do sądu wniosek o zastosowanie wobec zatrzymanego tymczasowego aresztu, do którego sąd się przychylił, co oznacza, że 29-latek spędzi za kratkami najbliższe trzy miesiące. Na wolności jest za to drugi z pasażerów renault. – On także był nietrzeźwy, został przez nas przesłuchany – słyszymy w prokuraturze.

Ciało zmarłego 29-latka zabezpieczono do przeprowadzenia sekcji zwłok. – Sekcja odbyła się wczoraj, nie wpłynął do nas jeszcze protokół z jej wynikami – zaznacza szef Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Wschód. Najprawdopodobniej taki protokół trafi na biurko śledczych po świętach Bożego Narodzenia.

Śledczy nadal wyjaśniają okoliczności tego tragicznego wypadku.