Pijany kierowca doprowadził do stłuczki na parkingu. Potem… poprosił o wypchnięcie auta
Dodano: 25.05.2021 | 09:39Na zdjęciu: Policja została wezwana na miejsce stłuczki.
Fot. KWP Bydgoszcz
Dwa promile alkoholu w organizmie miał kierowca opla, który na jednym z parkingów w Kcyni uderzył w zaparkowane auto. 62-latek nie uniknie kary dzięki natychmiastowej reakcji przypadkowego świadka, który zabrał mu kluczyli i zaalarmował służby.
W niedzielę w Kcyni krótko po godz. 16:00 funkcjonariusze policji zostali poinformowani o zdarzeniu drogowym na jednym z parkingów, które spowodował pijany kierowca. – Zgłaszający widział, jak kierowca opla corsy, cofając, najechał na zaparkowanego forda. Następnie sprawca stłuczki poprosił świadka, by ten pomógł mu wypchnąć jego auto. Kiedy mężczyzna podszedł bliżej wyczuł od kierowcy alkohol. By zapobiec ucieczce, bez chwili wahania zabrał kluczyk od opla, a o sytuacji zaalarmował mundurowych – mówi podkom. Justyna Andrzejewska z nakielskiej policji.
62-latek faktycznie był pijany, co potwierdzono sprawdzając go alkomatem. Urządzenie wykazało aż dwa promile alkoholu. Mieszkaniec Kcyni stracił prawo jazdy, a auto odholowano. Niebawem w sprawie zostaną przedstawione zarzuty, a kierowcy grożą 2 lata pozbawienia wolności. – Na słowa uznania zasługuje postawa zgłaszającego, który, mając świadomość zagrożeń, jakie powodują pijani kierowcy, wziął sprawy w swoje ręce i wyeliminował przestępcę drogowego z ruchu – mówi podkom. Andrzejewska.