Mocne tempo i praca w obronie dały zwycięstwo z Arką. Teraz Astorię czeka trudny wyjazd
Dodano: 05.01.2022 | 12:52Na zdjęciu: W niedzielnym meczu Energa Basket Ligi Enea/Abramczyk Astoria Bydgoszcz pokonała Asseco Arkę Gdynia.
Fot. Szymon Fiałkowski
Wysoka intensywność utrzymana przez całe spotkanie była kluczem do zwycięstwa Enea/Abramczyk Astorii Bydgoszcz nad Asseco Arką Gdynia w poniedziałkowym meczu Energa Basket Ligi. To właśnie więcej sił w końcówce meczu pozwoliło bydgoszczanom pokonać rywali.
Mecz w hali Arena miał wyrównany przebieg, ale ostatnie fragmenty spotkania wyraźnie należały do Enea/Abramczyk Astorii. Jeszcze na pięć minut przed końcem bydgoszczanie przegrywali, ale po doskonałej serii punktowej zwyciężyli aż 98:85.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA Z MECZU ENEA/ABRAMCZYK ASTORIA BYDGOSZCZ – ASSECO ARKA GDYNIA 98:85
– Czwarta kwarta i udane rzuty, spośród których niektóre były naprawdę szczęśliwe, to takie odwdzięczenie za ciężką pracę wykonaną wcześniej. Forsowaliśmy mocne tempo, zmusiliśmy Gdynię do 23 strat i właśnie te 30 punktów w czwartej kwarcie to zasługa tego, jak zawodnicy pracują na treningach i jaką intensywność utrzymują w czasie meczu – mówił na konferencji prasowej po zakończeniu spotkania trener Artur Gronek.
W podobnym tonie wypowiadał się opiekun zespołu gości Milos Mitrović. – Byliśmy blisko zwycięstwa, ale zabrakło energii i mądrości. Astoria nie poddawała się nawet w momentach, gdy byliśmy na wysokim prowadzeniu. Robili swoje w defensywie, a przy ich sposobie obrony bardzo trudno jest grać swoją koszykówkę. Trzeba grać w innym stylu, który akurat nam nie leży. Mieliśmy problem, gdy cały czas trzeba było rozbijać ten pressing 1 na 1. Przez to w końcówce straciliśmy siły i przegraliśmy – oceniał szkoleniowiec, gratulując Astorii zwycięstwa.
W piątek Enea/Abramczyk Astoria miała zagrać ze Śląskiem Wrocław, ale z powodu zakażeń koronawirusem w zespole rywali mecz został przełożony. Zamiast tego w niedzielę bydgoszczanie pojadą do Słupska na konfrontację z Czarnymi. Sztab szkoleniowy musiał więc w ekspresowym tempie zmienić plany i przeanalizować innego rywala niż pierwotnie planowano.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk spisują się w tym sezonie bardzo dobrze i z 13 zwycięstwami w 17 meczach zajmują drugie miejsce w tabeli. Bydgoszczan czeka więc skomplikowane zadanie. – To jest trudny teren, ale nie jedziemy tam zagrać, ale wygrać – mówi trener Gronek.
Początek niedzielnego meczu w Słupsku zaplanowano na godz. 15:30.
- Pociągiem z Bydgoszczy do Rijeki. Jak długo trwa podróż i ile kosztuje? - 30 czerwca 2025
- ABRAMCZYK z dobrymi wiadomościami dla Polonii. „Wspólnie wierzymy w pewien projekt” - 30 czerwca 2025
- Stypendia marszałka dla sportowców wręczone. 139 osób nagrodzonych - 30 czerwca 2025