Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Nowe, pocięte rozkłady jazdy już dostępne. „Wygląda to bardzo, bardzo źle”

Dodano: 28.09.2022 | 11:18

Na zdjęciu: Od 1 października linia tramwajowa nr 1 będzie kursować jedynie w dni powszednie, tylko w godzinach szczytu. To efekt cięć ZDMiKP.

Fot. Szymon Fiałkowski

ZDMiKP ujawnił drastycznie obcięte rozkłady jazdy, które zostaną wprowadzone w życie 1 października. Likwidacja wielu kursów na początku roku akademickiego może oznaczać tylko jedno – nadmierne przepełnienie pojazdów i wzrost ruchu samochodowego. Te działania nijak wpisują się w planowany zakup nowych tramwajów czy uruchomienie kontrowersyjnych parkingów P&R. – Wygląda to bardzo, bardzo źle – komentują mieszkańcy i przedstawiciele bydgoskich stowarzyszeń.

Zapowiadane przez bydgoskich drogowców ograniczenia połączeń „tylko na liniach z mniejszą liczbą pasażerów” dotyczą tak naprawdę aż 25 linii autobusowych i dwóch tramwajowych. ZDMiKP, wykorzystując sytuację związaną z brakiem kierowców w MZK, wyciął kursy na liniach 1 i 7 w weekendy, a na „jedynce” także w dni powszednie w godzinach szczytu. Od 1 października Miedzyń i Wilczak stracą regularne i cieszące się powodzeniem połączenie z centrum miasta i osiedlem Leśnym. Jak pokazują zdjęcia z tramwajowych kamer, przed południem jeżdżą nią tłumy. W przyszłym tygodniu – decyzją ratusza i drogowców na czele z odpowiedzialnym za transport Rafałem Grzegorzewskim – już nie pojeżdżą.

Bydgoski Ruch Miejski apeluje o mobilizację w sprawie tramwaju nr 1 i prosi o wysyłanie wyrazów sprzeciwu na adresy mailowe dyrektora ZDMiKP Wojciecha Nalazka i nadzorującego poczynania drogowców zastępcy prezydenta Mirosława Kozłowicza. Trudno jednak oczekiwać, by społeczny sprzeciw w jakikolwiek sposób wpłynął na urzędników z Toruńskiej i Jezuickiej, którzy zlekceważyli m.in. głosy w sprawie pozostawienia linii 61 na trasie do Kapuścisk.

Należy jednak dodać, że podczas jesiennej odsłony gilotynowania rozkładów, drogowcy wprowadzają też spore ograniczenia kursów, które pasażerowie odczują podczas ferii i wakacji. Wykorzystując brak zajęć szkolnych, na wielu liniach wprowadzony zostanie rozkład wakacyjny. ZDMiKP nie zważa jednak na to, że komunikacją dojeżdżają też pracownicy czy studenci. Taki rozkład zostanie wprowadzony np. na linii tramwajowej nr 5 (w ferie ta linia będzie zatem kursować trzy razy na godzinę w godzinach 4-18) czy na obciętej już „siódemce”.

Ostre cięcia na liniach autobusowych. „Ludzie będą zostawać na przystankach”

Od początku października pasażerowie będą skazani na długie oczekiwanie na przyjazd swojego autobusu: drogowcy, tłumacząc się brakiem kierowców w MZK, wprowadza drastyczne ograniczenia, także na liniach obsługiwanych do końca roku przez Irex. Warto zobaczyć, jak będzie wyglądać nowy rozkład na linii 54 – jedynego połączenia Jachcic czy Piasków z centrum.

Na linię 54 muszą wyjechać autobusy przegubowe – wtedy być może ludzie nie będą zostawać na przystankach – komentuje Dariusz Falkowski, wiceprezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Transportu Publicznego. Patrząc na całościowy plan cięć ocenia on wprost, że mieszanie od lat w tym samym garze – a w zasadzie wyjmowanie z niego coraz większej liczby składników – nie ma sensu.

– Ewidentnie zmiany są robione bez żadnego ładu i składu. Nikt nie sprawdza napełnień w pojazdach. Wygląda to bardzo, bardzo źle. Jedyne wyjście to skonstruowanie całkiem nowej siatki połączeń. Z udziałem uznanych w kraju specjalistów, poprzedzonych badaniami

– mówi nam Falkowski. Drogowcy postanowili też wprowadzić ograniczenia na liniach, których operatorem jest Irex. Weźmy na tapet kwestię linii 53. – W soboty już teraz do autobusów tej linii ciężko wejść, a ZDMiKP ogranicza częstotliwość z dwudziestu minut do pół godziny. Być może przegubowce zamiast krótkich wozów uratowałyby sytuację, ale po raz kolejny widać jak rola linii 53 jest niedoceniana – podkreśla wiceprezes SnrRTP.

Likwidacja kursów nie omija linii 59. Ta kursuje zaledwie co pół godziny, a niebawem będzie kursować co godzinę. Ma na swej trasie ma wiele miejsc pracy. – Ratusz chwali się inwestycjami na dawnym Zachemie. Niech podpowie mieszkańcom jak mają dotrzeć do nowych miejsc pracy imitacją nazwaną „59”, skoro prawdopodobnie nawet się nie zmieszczą do autobusu – dodaje Falkowski.

Poniżej przedstawiamy listę cięć na liniach autobusowych. Jeśli coś pominęliśmy – prosimy o informację. W odróżnieniu od ZDMiKP jesteśmy omylni.

Cięcia na bydgoskich liniach autobusowych od 1 października 2022

51 – kursy poza szczytem zamiast co 20, to co 30 minut, likwidacja rozkładu na niedzielę handlowe (kursy co 20 min)
52 – likwidacja co najmniej jednego kursu na godzinę, wprowadzenie rozkładu wakacyjnego
53 – ograniczenia kursów w weekendy (w soboty co pół godziny, a nie jak do tej pory – co 20 minut)
54 – zamiast co 10/20 minut – kursy na linii obsługiwanej małym taborem jedynie co 20/30 minut
58 – kursy zamiast co 15 – co 20/30 minut

61 – kursy w soboty co pół godziny, a nie jak dotąd co 20 minut, w dni powszednie likwidacja kursów co 15 minut w szczycie (od 1 października autobusy będą jeździć tylko co 20 minut)
62 – wprowadzenie rozkładu wakacyjnego
64 – kursy co 20 minut zamiast co 15, rozkład wakacyjny, cięcia także w soboty i niedzielę
65 – cięcia w dni powszednie (kursy co 20 minut, zamiast co 12/15), wprowadzenie rozkładu wakacyjnego, kursy w soboty co pół godziny zamiast co 20 minut, cięcia także w niedzielę handlowe
67 – mniej kursów w soboty
68 – wprowadzenie rozkładu wakacyjnego, ograniczenie liczby kursów w godzinach szczytu i w soboty
69 – likwidacja kursów w szczycie (zamiast co 15, co 20 minut) oraz w soboty (zamiast co 20, to co 30 minut)

71 – wprowadzenie rozkładu wakacyjnego, kursy w weekendy co pół godziny, kursy w szczycie nie co 20, a co 15 min
74 – wprowadzenie rozkładu wakacyjnego, kursy poza szczytem i w soboty – zamiast co 20, to co 30 minut, w godzinach szczytu co 20, a nie co 15 minut
77 – kursy w szczycie zamiast 15, to co 20 minut
79 – kursy zamiast co 20 – co 30 minut

89 – wycięcie jednego kursu w godzinach szczytu, mniej kursów także w ferie/wakacje

Komu zabrać? Społeczne propozycje do prezydenta Bruskiego

Likwidacja kursów wraz z rozpoczęciem nowego roku akademickiego wprowadzi spory chaos. Studenci muszą chyba liczyć na to, że wrócą na zajęcia zdalne i nie będą jeździć na uczelnie jak sardynki w puszce. – W niedzielne popołudnia pozostaje mi współczuć pasażerom kolei jadącym w kierunku Błonia. Już do tej pory było ciężko, a tutaj częstotliwość jeszcze zmaleje. Ludzie zostaną na przystankach – kreśli scenariusz Falkowski.

Prezydent Rafał Bruski zrzuca cięcia na politykę rządu PiS i działanie „Polskiego Ładu”. Pyta też, komu zatem zabrać, by zapewnić m.in. zachowanie obecnej oferty komunikacyjnej. Bydgoski Ruch Miejski podpowiada (i to od miesięcy) możliwe źródła środków/oszczędności. – To urealnienie stawek i kar w strefie parkowania stopniowy wzrost biletów ulgowych (np. co 10 zł rocznie do 30 zł/mc), optymalizacja kursów (analiza tych linii, które jeżdżą „stadami”), reorganizacja kursów linii nocnych lub pierwszych/ostatnich dziennych (obecnie skrajne kursy pokrywają się, można też w weekendy wydłużyć czas kursowania linii nocnych zamiast wielu linii dziennych od 5:00 rano) – komentuje organizacja.

Nie da się również ukryć, że spora część pasażerów komunikacji to osoby po 65. roku życia, które jeżdżą za darmo – a tych z roku na rok będzie coraz więcej. Nawet symboliczna opłata za korzystanie z komunikacji przyczyniłaby się do wzrostu dochodów budżetowych – kuriozalna jest bowiem sytuacja, że emerytka w wieku 62 lat płaci za przejazd, a jej starsza koleżanka już nie.

Miasto, mimo zapowiedzi, nadal ociąga się z zapowiadanym rozszerzeniem strefy płatnego parkowania. Miał to być sposób na „skutki Polskiego Ładu” – większej liczby płatnych miejsc i nowych parkomatów wciąż nie ma. Będą za to parkingi Park & Ride, z których nikt nie chce korzystać – a po cięciach w komunikacji nie będzie miał ku temu specjalnego powodu. Pieniądze leża dosłownie na ulicy, ale niedofinansowana straż miejska nie radzi sobie z łapaniem kierowców, parkujących na chodnikach i trawnikach, a tylko Bydgoskiemu Ruchowi Miejskiemu zależy na uporządkowaniu (i pozyskaniu funduszy do budżetu miasta) hulajnóg. Szykuje się ciężka, bydgoska jesień…