Przez kilka dni kradli na terenie Bydgoszczy. Wpadli w centrum miasta

Dodano: 30.09.2022 | 14:19

Na zdjęciu:

Fot. KWP Bydgoszcz

Trzech mężczyzn z województwa pomorskiego przez kilka dni dokonywało kradzieży na terenie Bydgoszczy. Wpadli w ręce policji w centrum miasta, gdy zupełnie się tego nie spodziewali.

W ostatnich dniach do funkcjonariuszy docierały zgłoszenia o kradzieżach katalizatorów, między innymi z samochodu zaparkowanego przed jednym z marketów przy ul. Toruńskiej. Łącznie dziewięć zdarzeń w ciągu kilku dni miało miejsce na terenie osiedli Fordon, Szwederowo, Wyżyny, Bartodzieje i Miedzyń.

Sprawą zajęli się kryminalni z bydgoskich Wyżyn, a także policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Wnikliwa i skrupulatna praca policjantów pozwoliła im na wytropienie podejrzewanych – mówi kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.

Jeszcze w poniedziałek ok. godz. 21:00 kryminalni namierzyli potencjalnych sprawców w centrum miasta. Zatrzymali ich w momencie, gdy mężczyźni wsiadali do pojazdu. 30-, 26- i 23-latek zostali obezwładnieni. W trakcie przeszukania okazało się, że najstarszy z nich jest poszukiwany w celu osadzenia w zakładzie karnym. Co więcej, miał przy sobie pudełko z amfetaminą.

W bagażniku policjanci znaleźli i zabezpieczyli sprzęt służący do wycinania katalizatorów. Auto było wypożyczone z terenu Gdańska.

Wszyscy trzej zatrzymani trafili do aresztu. Okazało się, że kradli katalizatory na terenie całego miasta w różnej konfiguracji osobowej. – Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego śledczy z bydgoskich Wyżyn przedstawili 30-latkowi trzy zarzuty dotyczące kradzieży i jeden zarzut posiadania narkotyków. Drugi z zatrzymanych, 26-latek, usłyszał osiem zarzutów dotyczących kradzieży, w tym jedno usiłowanie. Ponadto, został ukarany mandatem karnym za kradzież wyposażenia hotelu, w którym przebywał na terenie miasta. Natomiast najmłodszy z nich będzie odpowiadać za dziewięć kradzieży, w tym podobnie jak jego starszy kolega za jedno usiłowanie – wymienia kom. Słomski.

26- i 23-latek działali w warunkach recydywy, co będzie miało wpływ na wysokość zasądzonej kary. Cała trójka była już wcześniej notowana do przestępstw kryminalnych. 26-latek dopiero w tym roku opuścił więzienie.

30-latek trafił już do zakładu karnego. Pozostałych dwóch mężczyzn odpowie za swoje postępowanie przed sądem.