Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Szansa na porozumienie i wstyd dla PO, czyli komentarze po dyskusji o uniwersytecie

Dodano: 01.04.2016 | 21:35
Teresa Piotrowska, Zbigniew Pawłowicz

W bydgoskim obozie dominowały głosy pozytywne, choć nie zabrakło kontrowersji.

Na zdjęciu: Teresa Piotrowska i Zbigniew Pawłowicz przemawiali w piątek w sprawie Uniwersytetu Medycznego.

Fot. ST/archiwum

Niemal 50-osobowa delegacja z Bydgoszczy przyglądała się w sejmie pierwszemu czytaniu projektu ustawy o powstaniu Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. Po zakończeniu obrad bydgoscy politycy mówili o szansie na porozumienie, ale nie zabrakło też głosów krytykujących Platformę Obywatelską za wybranie Tomasza Lenza do przedstawienia stanowiska klubu.

– Trzeba szukać kompromisu, bo w Polsce brakuje lekarzy – mówił tuż po zakończeniu pierwszego czytania Rafał Bruski. Prezydent przyznał, że przebieg dyskusji nie zaskoczył go, choć był zawiedziony słowami Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który stwierdził, że władze Bydgoszczy od początku nie ukrywały, że inicjatywa powołania uniwersytetu ma charakter polityczny. – Szkoda, że pan poseł mówił nieprawdę, bo parlamentarzysta nie powinien zachowywać się w ten sposób. Wszyscy inni szukali porozumienia, przedstawiali merytoryczne argumenty, a poseł Ardanowski uprawiał politykę – tłumaczył Bruski.

Sporo kontrowersji wzbudziło wystąpienia Tomasza Lenza, którzy wszedł na mównicę, aby przemówić w imieniu posłów Platformy Obywatelskiej. Wybranie toruńskiego parlamentarzysty do zaprezentowania stanowiska całej partii otwarcie skrytykowali Roman Jasiakiewicz i Dorota Jakuta, która zapowiedziała, że w sobotę wystąpi z szeregów ugrupowania. – Dla mnie to jest nieporozumienie, że człowiek, który jest przeciwny inicjatywie przedstawia stanowisko klubu – mówiła Jakuta, która potwierdziła, że jej decyzja o wystąpieniu z PO jest oficjalna. Gorzkich słów nie szczędził także Roman Jasiakiewicz. Były prezydent określił decyzję Platformy jako „zdradę”, a wystąpienia posłanek Sobeckiej i Michałek jako „nastawione na jątrzenie”. – Teraz jest okazja, aby uzdrowić sytuację w województwie. Aby tak się stało, jednym z warunków jest utworzenie uniwersytetu – tłumaczył Jasiakiewicz.

Zadowolony z przebiegu pierwszego czytania był Zbigniew Pawłowicz. Inicjator powstania Uniwersytetu Medycznego przyznał, że wiele wystąpień miało pozytywny wydźwięk i zmierzało w kierunku rozwiązania problemu. Zdaniem Pawłowicza nadzieję dla bydgoskiej sprawy wzbudziło też wystąpienie reprezentującego rząd sekretarza stanu w MNiSW Aleksandra Bobko. – Pan minister to doświadczony nauczyciel akademicki i rektor, więc zna nasze problemy i myślę, że osiągniemy porozumienie. Moim zdaniem obie strony mogą wygrać. Toruń ma bardzo duży potencjał do innowacyjnej medycyny i w oparcie o nowe technologie może tworzyć wydziały. Bydgoszcz realizowałaby za to zadania, które obecnie spełnia Collegium Medicum – zaproponował Pawłowicz.

Po piątkowym pierwszym czytaniu projektu ustawy o powstaniu Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy trafił do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Możliwe, że znajdzie się też w Komisji Zdrowia.

 

Sebastian Torzewski