„Żartobliwy” pasażer na bydgoskim lotnisku. Mówił, że w walizce ma bombę

Dodano: 15.07.2023 | 08:20

Na zdjęciu: Walizka 52-latka została skontrolowana i prześwietlona przez pirotechników.

Fot. Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

52-letni włocławianin na bydgoskim lotnisku przechodził odprawę przed wylotem na wakacje, ale w jej trakcie informował, że w walizce posiada bombę. – Swoje nieodpowiedzialne słowa tłumaczył tym, że był to po prostu żart – relacjonują strażnicy graniczni.

Do incydentu doszło w środę (12 lipca) podczas jednej z odpraw przeprowadzanych w Porcie Lotniczym im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy. 52-latek przechodził odprawę przed wylotem do Antalyi. – W trakcie nadawania bagażu poinformował obsługę naziemną portu, że w walizce posiada bombę – mówi ppor. Dagmara Bielec-Janas z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej i dodaje, że samo zdarzenie potraktowano niezwykle poważnie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Trzy lata po wypadku na terenie Portu Lotniczego. PKBWL publikuje raport końcowy

Na miejscu pojawili się pirotechnicy i podjęli czynności, które miały na celu dokładne sprawdzenie walizki, jaką nadał 52-letni włocławianin. – Potencjalnie niebezpieczny bagaż został prześwietlony i sprawdzony manualnie z wynikiem negatywnym – dodaje Bielec-Janas i opowiada, jak tłumaczył się mężczyzna, który – jak się okazało – szybko wyraził skruchę z powodu zachowania. – Swoje nieodpowiedzialne słowa tłumaczył, że był to po prostu żart – relacjonuje.

52-latek został ostatecznie wpuszczony na pokład samolotu i wyleciał do Turcji, jednak za swoje „żartobliwe” słowa został przez pograniczników ukarany mandatem. – Dzięki doświadczeniu oraz sprawnym działaniom funkcjonariuszy – pirotechników z Placówki Straży Granicznej w Bydgoszczy incydent nie spowodował opóźnień w lotach – relacjonują strażnicy.