Wiktor Przyjemski ocenia swoje występy w PGE Ekstralidze. „Wciąż dużo rzeczy jest do poprawy”
Dodano: 22.05.2024 | 10:41Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski jest w sezonie 2024 podstawowym młodzieżowcem Orlen Oil Motoru Lublin.
Fot. Archiwum
– Moja jazda wygląda coraz lepiej, ale wciąż jest dużo rzeczy do poprawy – mówi Wiktor Przyjemski o swoim debiutanckim sezonie w PGE Ekstralidze.
Przyjemski przed sezonem 2024 zdecydował się na transfer z ABRAMCZYK Polonii Bydgoszcz do aktualnego drużynowego mistrza Polski, Orlen Oil Motoru Lublin. W drużynie prowadzonej przez Macieja Kuciapę i Jacka Ziółkowskiego stanowi on podstawowy duet młodzieżowców z Bartoszem Bańborem.
Po ostatnim, wygranym przez Motor 56:34 ligowym meczu z NovyHotel Falubazem Zielona Góra, Przyjemski został zapytany o swoje odczucia po dotychczasowych startach w najlepszej żużlowej lidze świata. Młodzieżowiec zdobył w nim 7+1 pkt. (3,2*,1,1) w czterech wyścigach.
– Mój występ był całkiem fajny, ale zostawałem na starcie i nad tym elementem muszę popracować. Mam coraz więcej objeżdżenia w lidze, moja jazda wygląda coraz lepiej, więc jest się z czego cieszyć – mówi zawodnik, ale nie ukrywa: – Wciąż jest dużo rzeczy do poprawy, mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie tylko lepiej.
Nie ukrywa, że dużo rzeczy wyciąga po każdym meczu i treningu z zespołem. – Od chłopaków mogę dużo rzeczy wyciągnąć, są otwarci na rozmowy i dawanie wskazówek. Czeka mnie jeszcze dużo nauki, przed nami kolejne mecze – przyznaje na koniec.
Przyjemski po pięciu meczach PGE Ekstraligi legitymuje się średnią 1,813. Już w najbliższy piątek, 24 maja Orlen Oil Motor w szóstej kolejce PGE Ekstraligi zmierzy się w Lesznie z miejscową Fogo Unią (18:00, transmisja w Eleven Sports 1).
- Nie żyje Bartosz Kustra. Był dziennikarzem sportowym Polskiego Radia PiK - 5 października 2024
- Nowa profesor na UKW. Na bydgoskiej uczelni kieruje katedrą psychologii - 4 października 2024
- Asta zaczyna sezon w Sisu Arenie. Rusza sprzedaż biletów na mecz z GKS-em Tychy - 4 października 2024
Mam wrażenie, że chłopak powoli zatrzymuje się w rozwoju. Owszem, jeździ coraz lepiej, ale już nie genialnie, jak oczekiwano od tzw. „cudownego dziecka”. Wszędzie pełno było peanów jak to taki młodziak może wygrywać z seniorami, gdy tymczasem… – hola! – Pan Wiktor ma JUŻ 19 lat, a nie DOPIERO! W tym wieku Tomek Gollob, Piotr Protasiewicz czy Bartosz Zmarzlik byli od Przyjemskiego dużo lepsi! W wieku 19 lat było co najmniej kilkunastu zawodników zapowiadających się rewelacyjnie na przyszłość, ale jakoś „odpadli” – np. Karol Ząbik czy Paweł Przedpełski i stali się zwykłymi ligowymi jeźdźcami. Owszem, zawodnikami ponadprzeciętnymi, ale jednak nie… Czytaj więcej »
Żadne pisklęta nie powinny opuszczać rodzinnego gniazda zanim nie nauczą się DOBRZE latać, bo zginą! Nie wolno łamać praw Matki-Natury.
Moim zdaniem W.P. nie powinien odchodzić z Polonii do Lublina, bo tym krokiem zamknął sobie drogę do Wielkiej Kariery. Zaciągnął sobie samemu ręczny hamulec błyskotliwego rozwoju. Będzie bardzo dobrym zawodnikiem, ale w Grand Prix nie będzie nigdy.