Średnie ceny mieszkań w Bydgoszczy. Granica 10 tys. za metr kwadratowy coraz bliżej

Dodano: 23.07.2024 | 11:18

Na zdjęciu:

Fot. freepik

9 940 tys. zł – oto średnia cena za metr kwadratowy nowego mieszkania w Bydgoszczy. Jak wynika z analizy ekspertów serwisu RynekPierwotny.pl, od początku roku ceny wzrosły o 6%.

Ceny za metr oczywiście różnią się w zależności od wielkości mieszkania. Najdroższe są kawalerki kosztujące średnio 11 317 zł/mkw. Mieszkania dwupokojowe to koszt 10 148 zł/mkw, zaś w mieszkaniach trzypokojowych metr kwadratowy kosztuje średnio 9 594 zł.

Nadal można znaleźć wiele mieszkań z ceną niższą od średniej. Przykładowo w czerwcu niemal 32% oferty stanowiły mieszkania do 9 tys. zł/mkw.

Mniej kredytów

Obecnie firmy deweloperskie mocno ograniczyły realizację nowych projektów mieszkaniowych. Ma to związek ze spadającym popytem i mocno ograniczoną dostępnością kredytową. Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, popyt na kredyty mieszkaniowe, po zakończeniu przyjmowania wniosków w ramach Programu Bezpieczny Kredyt 2%, jest obecnie niższy o około 30-40% niż w II półroczu 2023 roku. Pomimo obaw nie spadł on jednak do poziomu sprzed uruchomienia programu – pozostaje wyraźnie wyższy niż w I półroczu 2023 roku.

Jak wyliczyli przedstawiciele serwisu RynekPierwotny.pl, osoby, które zdecydowały się na zakup mieszkania rok temu, zaoszczędziły na metrze średnio 500 zł.

Mniej mieszkań

– Spadek zainteresowania kredytami spowodował ograniczanie oferty. Według danych w czerwcu w ofercie bydgoskich deweloperów znajdowało się 2 312 nowych lokali. Rok do roku to spadek o 18% – informują eksperci RynekPierwotny.pl

W ubiegłym miesiącu do sprzedaży wprowadzono niespełna 216 mieszkań z rynku pierwotnego, miesiąc wcześniej 206 lokali. W porównaniu z innymi miastami wojewódzkimi to stosunkowo niewiele.

Czy warto czekać na rządową pomoc w zakupie mieszkania?

Na początku lipca pojawił się długo wyczekiwany komunikat dotyczący losów programu Kredyt Mieszkaniowy #naStart. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiedziało, że program może zostać uruchomiony na początku 2025 roku. Resort nie daje jednak gwarancji, że faktycznie tak się stanie. Zapowiedź sprawiła jednak, że wróciła dyskusja na temat wpływu programu na wysokość cen mieszkań.

– Mieszkania w nowych inwestycjach najprawdopodobniej będą coraz droższe z powodu rosnących kosztów budowy. Jednak wciąż jest szansa na stabilizację średniej ceny metra kwadratowego wszystkich mieszkań w ofercie deweloperów. Paradoksalnie mógłby się do tego przyczynić właśnie „Kredyt mieszkaniowy #naStart” – uważa Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Jak wyjaśnia, chodzi o to, aby jeszcze więcej firm było zainteresowanych budową mieszkań w segmencie popularnym, czyli „na kieszeń” kredytobiorców. W zależności od metropolii najczęściej mogą oni sobie pozwolić na wydatek do 500-700 tys. zł (łącznie z wkładem własnym).