Przyjemski zdradził kulisy rozmów z ABRAMCZYK Polonią. „Klubowi i kibicom należy się, bym jeździł w Bydgoszczy w ekstralidze”

Dodano: 08.09.2024 | 08:40

Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski w piątek zajął drugie miejsce w rundzie FIM Speedway Grand Prix 2 w Rydze, przegrywając w finale jedynie z Ukraińcem Nazarem Parnickim.

Fot. Jarosław Pabijan / FIM Speedway Grand Prix / materiały prasowe

– Zawsze mi się marzyło jeździć w Bydgoszczy w Ekstralidze. Nie udało się dokonać tego awansu, jak jeździłem w Polonii, a klubowi i kibicom należy się to, abym jeździł w barwach Polonii w PGE Ekstralidze – powiedział Wiktor Przyjemski w rozmowie z WP SportoweFakty.

Przyjemski był gościem emitowanego w serwisie WP SportoweFakty magazynu PGE Ekstraligi. O kulisach rozmów opowiedział w rozmowie z Jarosławem Galewskim, a wywiad wypuszczono w czwartkowym (5 września) wydaniu, czyli dzień przed turniejem FIM Speedway Grand Prix 2 w Rydze, gdzie Polak zajął drugie miejsce, przegrywając w finale jedynie z Ukraińcem Nazarem Parnickim.

Galewski pytał Przyjemskiego m.in. o kulisy decyzji, jaką zawodnik podjął na sezon 2025. Przypomnijmy, że Przyjemski podjął decyzję, że jeśli ABRAMCZYK Polonia nie awansuje w tym sezonie do elity, to nadal będzie jeździł w Orlen Oil Motorze Lublin. – Zawsze ta więź z Bydgoszczą i kibicami będzie i zawsze mi się marzyło, by jeździć w Bydgoszczy w Ekstralidze – powiedział 19-latek i dodał, że nie udało mu się z drużyną awansować, gdy jeździł w jej barwach (przypomnijmy, że w 2022 roku na drodze bydgoszczan w półfinale stanął wówczas ROW Rybnik, a w ubiegłym roku Falubaz Zielona Góra).

Kibicom, jak i klubowi należy się to, żebym występował w jego barwach w Ekstralidze, stąd też podjąłem taką decyzję

– powiedział dalej. Młodzieżowiec zaznaczył jednak, że w Lublinie także został pozytywnie i dobrze przywitany, a dookoła klubu, który w dwóch ostatnich latach zdominował rywalizację w PGE Ekstralidze jest świetna atmosfera. – Nie mam co narzekać, ale wydaje mi się, że Bydgoszczy się należy, abym w jej barwach jeździł w ekstralidze – podkreślił lider cyklu SGP2.

Galewski dopytywał Przyjemskiego, czy jemu nie przeszkadza zbyt mała liczba biegów, jaką otrzymuje w meczach Motoru i w związku z tym, czy nie zastanawiał się nad poszukaniem klubu ze słabszą kadrą seniorską, gdzie 19-latek mógłby wyjeżdżać na tor nawet pięć czy sześć razy. – To jest mały problem, ale w wielu wywiadach powtarzałem, że na większą liczbę biegów trzeba sobie zasłużyć. Tak było w Zielonej Górze, gdzie otrzymałem taką szansę i ją wykorzystałem – odpowiedział żużlowiec.

Padło pytanie o kulisy rozmów z ABRAMCZYK Polonią. – Troszkę to trwało, trzeba było też porozmawiać z działaczami Motoru, ale wydaje mi się, że strony wyszły z tego zadowolone. Musieliśmy to mądrze rozegrać – ujawnił Przyjemski i jednocześnie dodał, że nie chciałby jeździć jako zawodnik U-24. – To byłoby za szybko na tę pozycję, bo pierwszy bieg juniorski ułatwia życie. Jak tam popełnisz błąd z ustawieniami, to na kolejny wyścig możesz to poprawić. Na pozycji juniorskiej czuję się bardzo dobrze – zaznaczył. Czy Przyjemski był zaskoczony wynikiem pierwszego meczu półfinałowego, gdzie ABRAMCZYK Polonia wygrała 54:36 z Arged Malesą? – Nie spodziewałem się aż takiej zaliczki, osiemnaście punktów to jest naprawdę dużo, więc powiększyli szansę na wejście do ekstraligi. Jest największa szansa od paru lat na awans – mówił dalej w rozmowie z WP SportoweFakty.

Dodajmy, że Orlen Oil Motor Lublin z Przyjemskim w składzie w półfinale PGE Ekstraligi zmierzy się z Apatorem Toruń. Pierwszy mecz tych drużyn w dzisiaj (8 września, 16:30) na MotoArenie, rewanż w piątek, 13.09. w Lublinie (19:30).