Sekret sukcesu Rybnika? Zaczął sezon z Buszkiewiczem, kończył z Trześniewskim
Dodano: 24.09.2024 | 12:58Na zdjęciu: Paweł Trześniewski chwali współpracę z Adrianem Gomólskim.
Fot. Facebook zawodnika
Adrian Gomólski pomagał młodzieżowcowi przed meczem finałowym ABRAMCZYK Polonii Bydgoszcz z Innpro ROW Rybnik. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo były żużlowiec od początku sezonu współpracował z Olivierem Buszkiewiczem. Tyle że tym razem Gomólski pomagał Pawłowi Trześniewskiemu.
Na początku sezonu Olivier Buszkiewicz informował o współpracy z dwoma byłymi żużlowcami – Marcelem Kajzerem i Adrianem Gomólskim. We wsparciu takich doradców upatrywano jednej z przyczyn dobrej formy juniora ABRAMCZYK Polonii.
Druga część sezonu nie ułożyła się jednak po myśli 20-latka. Po upadku w eliminacjach Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski nie doznał złamań, ale miał problemy ze wzrokiem. W związku z tym przerwa od jazdy wydłużyła się i po powrocie Buszkiewicz nie był już tak dobrze dysponowany, jak na początku sezonu.
Trześniewski dziękuje Gomólskiemu
W drugiej części sezonu Buszkiewicz przestał też współpracować z Gomólskim. Były żużlowiec klubów z Gniezna czy Ostrowa Wielkopolskiego zaczął za to pomagać Pawłowi Trześniewskiemu.
– Czas na podziękowanie dla wyjątkowego człowieka, który wsparł mnie swoją wiedzą i doświadczeniem w ostatnich meczach. Adrian Gomólski. bo o nim mowa, dał mi nieocenione wsparcie w parku maszyn w najważniejszym czasie tego sezonu. Niech żałują Ci, którzy zrezygnowali bez większego żalu z takiego wsparcia w trakcie ligowych zmagań – napisał Paweł Trześniewski na swojej stronie na Facebooku.
– Adrianie dziękuję Ci za każdą wskazówkę, za każdą podpowiedź i nieocenione wsparcie mentalne. Dziękuję, że byłeś ze mną – dodał młody żużlowiec ROW-u.
Został bohaterem
Trześniewski był jednym z bohaterów finałowej rywalizacji. W wyścigu juniorskim zdobył punkt na… Buszkiewiczu, a następnie wygrał wyścig przed Andreasem Lyagerem i ponownie Buszkiewiczem. W wyścigu piątym, zastępując Grzegorza Walaska, był drugi – z trudem wyprzedził go Tim Soerensen, ale Mateusz Szczepaniak nie dał rady. W wyścigu ósmym przywiózł punkt, po tym jak wcześniej Buszkiewicz został wykluczony za spowodowanie jego upadku. Łącznie junior Rybnika przywiózł więc siedem punktów w czterech startach, trzykrotnie pokonując Buszkiewicza.
Kibice w mediach społecznościowych zastanawiają się, na ile praca Gomólskiego z żużlowcem ABRAMCZYK Polonii przełożyła się na jego późniejsze podpowiedzi dla Trześniewskiego przed występem na Sportowej. To wie już tylko sam zainteresowany.
Buszkiewicz zakończył mecz z jednym punktem w trzech startach. Po spotkaniu był wyraźnie załamany. Cały sezon zakończył ze średnią 1,184 – ósmą wśród wszystkich młodzieżowców w Metalkas 2. Ekstralidze. Trześniewski dzięki udanej końcówce sezonu był ostatecznie minimalnie lepszy – 1,208.
Gomólski spotkał się z Bajerskim w Poznaniu
Co ciekawe, Gomólski miał być pierwszym trenerem PSŻ Poznań w sezonie 2022. Gdy jednak okazało się, że Tomasz Bajerski nie będzie pracował w Toruniu, to bardziej doświadczony szkoleniowiec przejął drużynę, a Gomólskiego oddelegowano do pracy z młodzieżowcami, między innymi ze startującym wtedy w Poznaniu Olivierem Buszkiewiczem. Po zakończeniu sezonu, w którym poznanianie wywalczyli awans do I ligi, Bajerski pozostał na stanowisku, a Gomólski zakończył pracę w klubie.
- Makabryczny upadek Huckenbecka w GP Challenge. Jest komunikat o stanie zdrowia - 4 października 2024
- Fundacja Chcepomagam prowadzi zbiórkę dla powodzian - 4 października 2024
- Jedzenie w Metropolii za pół ceny. Zobacz, jakie restauracje oferują zniżki! - 2 października 2024
Kanclerzowi za rozegranie sprawy z młodzieżowcami należy się tytuł dzbana roku
Czyli pan Adrian Gomólski awansował do EL. Proste.