Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Taksówkarz pobity w Bydgoszczy. Nie chciał z imprezy zabrać jednej z pasażerek

Dodano: 11.10.2024 | 12:45

Na zdjęciu: Zatrzymań dokonali policjanci z bydgoskich Wyżyn.

Fot. Archiwum

Świętowanie 18 urodzin mocno wymknęło się spod kontroli grupie imprezowiczów, która wezwała taksówkę, a gdy kierowca nie chciał zabrać pijanej kobiety, to został dotkliwie pobity. – W tej sprawie już są postawione zarzuty – informują policjanci z Bydgoszczy.

Impreza miała miejsce w ubiegłą sobotę, 5 października. Uczestnicy zabawy postanowili w pewnym momencie poprzez aplikację na telefon wezwali taksówkę przed jeden z klubów przy ul. Toruńskiej. W pewnym momencie, 45-letni mężczyzna, który kierował autem podjął decyzję, że nie zabierze jednej z kobiet, która była kompletnie pijana. I to był moment, gdy uczestnikom imprezy za mocno uderzyły procenty. – Wywiązała się kłótnia, wskutek której 45-latek został pobity przez pięć osób – mówi asp. Krzysztof Bratz z zespołu prasowego bydgoskiej policji i dodaje, że zaatakowanemu mężczyźnie udało się uciec z miejsca.


CZYTAJ WIĘCEJ: Śmiertelny wypadek na Nowotoruńskiej. Znamy pierwsze ustalenia policji


Nad sprawą zaczęli pracować kryminalni z komisariatu na Wyżynach, którzy przyjęli zawiadomienie od 45-latka. Jednak w momencie, gdy mężczyzna relacjonował funkcjonariuszom przebieg zajścia, pogorszył się stan jego zdrowia. – Widząc to, natychmiast wezwaliśmy na miejsce karetkę pogotowia ratunkowego, którą zaatakowanego mężczyznę przewieziono do szpitala – mówią mundurowi. Lekarze błyskawicznie przyjęli pobitego kierowcę na oddział i szybko przekazali wieści o jego stanie zdrowia: – Mężczyzna doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Atak na kierowcę taksówki w Bydgoszczy. Policjanci dokonali zatrzymań

Czynności operacyjne przeprowadzone przez kryminalnych z Wyżyn pozwoliły im na szybkie ustalenie osób, które były bezpośrednio zamieszane w całe zajście. W ich ręce wpadło w sumie pięć osób. – Okazało się, że to dwóch 18-latków, 17-latek, 19-latek oraz ich 39-letnia opiekunka – informuje Bratz i precyzuje, że cała piątka ma już postawiony zarzut w tej sprawie. To zarzut pobicia o charakterze chuligańskim, co może zaostrzyć wysokość kary. Już teraz wiadomo, że może im grozić nawet do czterech i pół roku pozbawienia wolności.

Po przeprowadzonych czynnościach w prokuraturze, zatrzymana piątka ma zastosowany środek w postaci dozoru policyjnego.

Szymon Fiałkowski