Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Zarzuty za wjazd samochodem do komisariatu Bydgoszcz – Śródmieście. Śledczy zapowiadają wniosek o areszt

Dodano: 25.01.2025 | 12:51

Na zdjęciu: Kierujący peugeotem wjechał do portierni komisariatu Bydgoszcz - Śródmieście w piątkowe popołudnie.

Fot. Archiwum

Bydgoscy śledczy już zapowiadają: – Jeszcze dzisiaj wystąpimy z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 45-latka. Mężczyzna został przesłuchany w komendzie, a po południu ma być doprowadzony do prokuratury.

Jak dowiaduje się MetropoliaBydgoska.PL, dzisiaj (25 stycznia) przed południem policjanci przesłuchali 45-latka, który wczoraj wjechał samochodem osobowym do budynku komisariatu policji Bydgoszcz – Śródmieście. W godzinach popołudniowych, zatrzymany mężczyzna ma zostać doprowadzony do prokuratury, gdzie także zostaną z nim wykonane czynności śledcze.

Kierowca wjechał peugeotem do budynku komisariatu Bydgoszcz – Śródmieście. Ma już zarzuty

Z informacji, jakie przekazuje nam kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, zatrzymanemu 45-latkowi, policjanci – po wcześniej przeprowadzonej konsultacji z prokuratorem – postawili dwa zarzuty. – Dotyczą prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz zniszczenia mienia jako czynu o charakterze chuligańskim – mówi Kowalska. Przypomnijmy, że badanie alkomatem bezpośrednio po zdarzeniu wykazało w organizmie obcokrajowca niemal 1,8 promila alkoholu.

Śledczy już zapowiadają, że jeszcze dzisiaj skierują do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie obcokrajowca. Na razie nie zdradzają motywów, dlaczego mężczyzna wjechał do komisariatu, jednak przyznają, że tego aktu dokonał celowo. – Wcześniej kilkukrotnie próbował sforsować szklane drzwi prowadzące do recepcji komisariatu – opisują.

Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w piątkowe (24.01) popołudnie. Kierujący osobowym peugeotem, krótko po godzinie czternastej wjechał autem do recepcji komisariatu. Kierowcę natychmiast obezwładniono i zatrzymano, mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów, ale jego personalia szybko udało się ustalić. W zdarzeniu nikomu nic się nie stało, choć w środku przebywał jeden z petentów. – Widząc, co się dzieje, zdołał się schronić w głębi pomieszczenia – dodaje rzecznik bydgoskiej komendy.

Szymon Fiałkowski