Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Nietypowy pościg w Fordonie. Sąsiadka pomogła odzyskać skradzione mienie

Dodano: 06.07.2016 | 20:24

Postawa 33-letniej kobiety zasługuje na podziękowania i gratulacje - mówią bydgoscy policjanci.

Na zdjęciu: Mężczyzna po zatrzymaniu trafił do policyjnego aresztu.

Fot. zdjęcie ilustracyjne / archiwum

Czujny sąsiad to skarb – przekonali się o tym właściciele mieszkania przy ulicy Przyjaciół w Fordonie, którzy w wyniku włamania stracili biżuterię. Na szczęście, nie na długo.

Mienie udało im się odzyskać dzięki interwencji 33-letniej sąsiadki, która zauważyła przestępcę opuszczającego lokal i ruszyła za nim w pościg. Jednocześnie, o zdarzeniu poinformowała dyżurnego bydgoskiej policji i na bieżąco informowała go o swoim położeniu. – Jej podejrzenia wzbudził fakt, że wychodzącego z mieszkania sąsiadów mężczyzny nigdy wcześniej nie widziała. W dodatku, miał on na sobie rękawiczki i zachowywał się nerwowo – relacjonuje mł. asp. Piotr Duziak z biura prasowego kujawsko-pomorskiej policji. – Kobieta zyskała pewność, że w mieszkaniu doszło do włamania, gdy zauważyła zniszczone zamki.

Pościg trwał aż do ulicy Magazynowej. Tam, jak wynika z informacji policjantów, włamywacz zniknął 33-latce z oczu, ale w jego odszukaniu pomogli przypadkowi przechodnie. Wskazali oni bowiem, że mężczyzna schował się pod jednym z samochodów. Na miejsce dotarli wówczas mundurowali, którzy zatrzymali 50-latka. Miał on przy sobie skradzioną biżuterię o wartości około dwóch tysięcy złotych.

Noc ze środy na czwartek włamywacz spędził w policyjnym areszcie. Teraz usłyszy zarzuty włamania i kradzieży. Grozi za to nawet dziesięć lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, kryminalni nie wykluczają, że może on mieć na koncie także inne przestępstwa. – Sprawa jest rozwojowa – podsumowuje mł. asp. Duziak.