Kierowca peugeota trafił do aresztu. Wiemy, dlaczego uciekał przed policją i dachował
Dodano: 26.07.2016 | 14:50Do wypadku doszło w sobotę późnym wieczorem.
Na zdjęciu: Miejsce wypadku
Fot. mat. prasowe policji
W niedzielę rano poinformowaliśmy o dachowaniu ściganego przez policję peugeota w miejscowości Emilianowo. Znane są już dokładne okoliczności zdarzenia.
W sobotę wieczorem policjanci otrzymali informację o brawurowo jeżdżącym aucie w miejscowości Piecki. Gdy patrol przybył na miejsce, do opisanego pojazdu wsiadał mężczyzna wraz z dwójką osób. Na widok radiowozu 33-letni kierujący zaczął uciekać drogami leśnymi i nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne. W Emilianowie stracił kontrolę nad samochodem i ucieczkę zakończył dachowaniem na torach kolejowych.
Czytaj także: Kolizja na obwodnicy Nakła. Wprowadzony był ruch wahadłowy
Mundurowi zatrzymali kierującego i pomogli pasażerom wydostać się z pojazdu. Wszystkie osoby podróżujące francuskim autem były nietrzeźwe. 33-latek miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie, a ponadto – zakaz prowadzenia pojazdów.
Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Odpowie też za spowodowanie zdarzenia drogowego oraz za niezatrzymanie się do kontroli. W poniedziałek sąd zdecydował o aresztowaniu go na dwa miesiące.