Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

PILNE: Spadł dron testowany przez wojsko. Maszyna należała do WZL2 w Bydgoszczy

Dodano: 23.10.2025 | 22:28

Na zdjęciu: Dron, który w czwartek spadł w Inowrocławiu, był produkowany przez Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2.

Fot. Archiwum

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek, 23 października, wieczorem. Potwierdziły się informacje, że dron, który spadł w Inowrocławiu, należał do Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy.

Krótko po godzinie dwudziestej pierwszej, o zdarzeniu w serwisie X napisał były wiceminister obrony. Bartosz Kownacki (poseł Prawa i Sprawiedliwości) przekazał, że bezzałogowiec należał do Polskiej Grupy Zbrojeniowej i spadł, uszkadzając dwa zaparkowane w pobliżu samochody. – To drugi incydent naruszenia poza strefą lotów. Moja interwencja w WZL i uwagi na liczne katastrofy zostały bagatelizowane przez WZL, a także przez wojewodę! – napisał parlamentarzysta.

 

Media: dron należał do WZL. Potwierdza to grupa zbrojeniowa

TVP3 Bydgoszcz informuje, że do zdarzenia doszło w rejonie inowrocławskiego aeroklubu, a dron, który spadł, miał pochodzić z produkcji Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy. Portal Kujawski doprecyzował po dwudziestej drugiej, że chodzi o produkowany na potrzeby polskiej armii dron „Wizjer”, którego pierwsze sztuki są obecnie dostarczane dla wojska.

Kilkadziesiąt minut temu, krótki komunikat w tej sprawie wydała Polska Grupa Zbrojeniowa, w skład której wchodzą Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2. Spółka we wpisie w serwisie X potwierdziła zdarzenie. – Informujemy, że 23 października w Inowrocławiu doszło do zdarzenia z udziałem bezzałogowego statku powietrznego z Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Przedstawiciele WZL2 ustalają przyczyny i przebieg zdarzenia – przekazała PGZ. Także w oświadczeniu wydanym wspólnie przez prezydenta Inowrocławia Arkadiusza Fajoka, wójta gminy Inowrocław Arkadiusza Nowickiego i starostę inowrocławskiego Wiesławę Pawłowską czytamy, że zdarzenie miało miejsce na granicy miasta Inowrocław i gminy Inowrocław, a dron który spadł, był bezzałogową maszyną szkoleniową i nie stanowiło to zdarzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców powiatu.

Jak się dowiedzieliśmy, okoliczności i przyczyny zdarzenia już ustalają funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, którzy pracują na miejscu.

Szymon Fiałkowski