Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoskie Centrum Targowo-Wystawiennicze na cenzurowanym. Czy obiekt w Myślęcinku jest bezpieczny?

Dodano: 10.02.2017 | 13:41

Nadzór inwestorski ma długą listę zastrzeżeń do wykonawcy BCTW - firmy Skanska - ustalił portal MetropoliaBydgoska.PL.

Na zdjęciu: Bydgoskie Centrum Targowo-Wystawiennicze zostało otwarte we wrześniu 2015 roku.

Fot. Stanisław Gazda

Spadki napięcia w obwodach, przekroczenia natężeń prądu, źle dobrany przekrój przewodów, a także zastrzeżenia dotyczące ochrony odgromowej i przeciwporażeniowej oraz dokumentacji odbiorowej – to długa lista uwag nadzoru inwestorskiego dla budynku Bydgoskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego, do których dotarła MetropoliaBydgoska.PL. Tymczasem inwestor, czyli Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, jak również władze BCTW i przedstawiciele generalnego wykonawcy – firmy Skanska twierdzą, że obiekt spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa.

CZYTAJ TAKŻE: Muszla koncertowa zniknie z parku Witosa. „Jej remont jest nieracjonalny”

Katalog zastrzeżeń dotyczących między innymi stanu instalacji elektrycznej budynku zlokalizowanego w Myślęcinku liczy ponad dziesięć pozycji. – Część z nich może pośrednio, a część nawet bezpośrednio wpływać na bezpieczeństwo użytkowania hali, w której odbywają się bądź planowane są imprezy na kilka tysięcy osób – mówi nasz informator.

Opinia nadzoru inwestorskiego została sporządzona na podstawie pomiarów, które BCTW zleciło bydgoskiej firmie Roxel. Wyniki, które uzyskano, w każdym aspekcie przekraczają dopuszczalne normy. Spadki napięć w obwodach jednej z tablic oświetleniowych wahały się w granicach 5,3 a 15 procent, podczas gdy dopuszczalna norma wynosi jedynie 4 procent. W wartościach analogowych są to spadki na poziomie od 13 do 36 V – oznacza to, że dopuszczalne wskaźniki zostały przekroczone nawet czterokrotnie. Również prąd obciążeniowy płynący w przewodach zbliża się do górnej granicy obciążenia (ustalonej na poziomie 19 A) bądź ją przekracza (w dwóch przypadkach stwierdzono natężenie na poziomie blisko 22 i ponad 24 A). Jedynym pozytywem jest fakt, że – jak czytamy w opinii – badania izolacji obwodów przeprowadzone w grudniu ub. roku wskazały, że jej stan jest dobry.

Ale to nie koniec. Specjaliści twierdzą, że powyższe wyniki są efektem źle dobranych przekrojów przewodów, które nierzadko – z uwagi na rozmiary obiektu BCTW – liczą sobie nawet kilkaset metrów. Ten fakt wskazują również jako przyczynę grzania się obwodów we wspomnianej tablicy oświetleniowej oznaczonej jak TO.1. W związku z tym poddają w wątpliwość skuteczność ochrony przeciwporażeniowej (mającej bezpośrednio chronić potencjalnych użytkowników hali) oraz odgromowej. Wskazują wręcz, że tej ostatniej… nie ma. „Nadzór Inwestorski w tej sytuacji przy braku wiarygodnych dokumentów odbiorowych nie jest w stanie stwierdzić, czy obiekt jest bezpieczny i czy może być zgodnie z przeznaczeniem użytkowany, mimo uzyskania takiej klauzuli” – konstatują inspektorzy.

Tymczasem właśnie na wyśrubowane normy przy tworzeniu projektu i wykonywaniu budynku centrum wskazują władze BCTW, jak i firmy Skanska, którym zadaliśmy pytania o stan techniczny obiektu. W środę próbowaliśmy się w tej sprawie skontaktować z dyrektor centrum Moniką Moś. Okazało się, że przebywa na zwolnieniu lekarskim. Z kolei prezes parku przemysłowego Andrzej Półgrabski, mimo pierwotnej woli rozmowy telefonicznej, po usłyszeniu pytań zażądał przekazania ich drogą mailową. Odpowiedziała nam na nie dyrektor Moś. – Obiekt został zaprojektowany tak, by spełniać wszystkie normy bezpieczeństwa wyśrubowane dla imprez masowych. Odbiory przeprowadzone przez wszystkie służby potwierdzają wysoki stan techniczny budynku. Obiekt jest objęty gwarancją, więc pieczę nad jego stanem technicznym pełni niezależnie wiele podmiotów, w tym wykonawca, nadzór inwestorski oraz serwisanci i firmy, którym regularnie zlecamy kontrole poszczególnych instalacji i systemów – twierdzi Moś.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowe apartamenty na ulicy Gdańskiej. Znamy plany inwestora

Tymczasem od naszego informatora wiemy, że dyrektor BCTW miała zastrzeżenia związane z opinią nadzoru inwestorskiego, która również trafiła na jej biurko. Otrzymaliśmy bowiem kopię wiadomości z 3 lutego, w której oczekuje potwierdzenia – najlepiej od firmy Skanska – że obiekt mimo stwierdzonych nieprawidłowości jest bezpieczny dla organizatorów oraz użytkowników. Co więcej, Moś wskazuje w niej, że Skanska „notorycznie bagatelizuje” (sic!) ten temat.

Czy Skanska odniosła się i zapewniła dyrektor Moś o tym, że obiekt spełnia wszystkie normy techniczne? Tego na razie nie wiadomo. W odpowiedzi na nasze pytania wykonawca BCTW stwierdził jedynie, że zamawiający „w okresie gwarancji ma prawo zgłaszać ewentualne usterki, które wykonawca usuwa w terminie wskazanym w umowie”, choć przyznaje, że dotychczasowe usterki „dotyczą branży ogólnobudowlanej, w tym sanitarnej i elektrycznej”. Nie precyzuje jednak, jakiego kalibru jest problem, ani – czy został on rozwiązany. Z kolei dyrektor Moś w korespondencji z nami stwierdza, że „wszystkie awarie i usterki są usuwane na bieżąco w ramach gwarancji, co szczegółowo regulują umowy pomiędzy stronami”.

Z naszych informacji wynika jednak, że chociażby kwestia ochrony odgromowej jest znana wykonawcy i BCTW od wielu miesięcy, a mimo to nie została rozwiązana. Do tej pory budynek centrum przeszedł, po oddaniu do użytku we wrześniu 2015 roku, już dwa okresowe audyty. Obowiązek taki dla obiektów o powierzchni zabudowy powyżej 2 tysięcy metrów kwadratowych lub dachu większego niż 0,1 hektara (BCTW spełnia oba te kryteria) nakłada rozporządzenie wydane po katastrofie hali Międzynarodowych Targów Katowickich, której dach runął w styczniu 2006 roku, powodując śmierć aż 65 osób, a raniąc 170 kolejnych.

Odbiory techniczne BCTW odbyły się, według naszych ustaleń, bezusterkowo. Potwierdził nam to między innymi Jacek Podwolski, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. – Na podstawie dokumentów, które otrzymaliśmy, wydaliśmy opinię pozytywną – wyjaśnia. Podobnie było w przypadku wniosku o opinię przez koncertem Agnieszki Chylińskiej, który odbędzie się w BCTW w piątkowy wieczór. Tymczasem ostatni punkt długiej listy uwag nadzoru inwestorskiego wskazuje na niejednoznaczności w dokumentacji odbiorowej. Zdaniem opiniodawców, mogą one świadczyć o „możliwości popełnienia przestępstwa polegającym na oszustwie i wprowadzaniu organów odbiorowych w błąd”.

Jak na te zastrzeżenia reaguje organizator koncertu, czyli firma Music Company? Agnieszka Goliszek, odpowiedzialna w firmie za aspekty techniczne, o zastrzeżeniach nadzoru dowiedziała się od nas. – Nic o tym nie wiem, podczas wizji lokalnej nie wykazaliśmy nic, co mogłoby negatywnie rzutować na bezpieczeństwo koncertu – twierdziła w trakcie naszej środowej rozmowy, podkreślając jednak , że skontaktuje się z BCTW. I tak faktycznie się stało – z Grzegorzem Bagniewskim, kierownikiem ds. bezpieczeństwa, skontaktowała się zarówno Goliszek, jak i strażacy. Ten z kolei zadzwonił do naszej redakcji. – Organizowaliśmy już w hali koncert Perfectu na pięć tysięcy osób i wszystko przebiegało bez zarzutu. Fakt jest taki, że zasilanie odbywa się z trzech miejsc i prąd trzeba zazwyczaj „domówić”. To efekt tego, że centrum targowo-wystawiennicze znajduje się daleko – stwierdził w rozmowie z nami.

Budowa Bydgoskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego kosztowała 42,3 miliona złotych i była prowadzona od grudnia 2014 roku do września 2015 roku.

Do tematu wrócimy.