POLOmarkety poddane kontroli. Sieć pozwała byłego pracownika
Dodano: 02.03.2017 | 15:57Sprawdzono, czy w marketach nie doszło do łamania praw prawocników.
Na zdjęciu: Protesty pod POLOmarketami odbyły się w połowie lutego.
Fot. Daniel Białas
Władze POLOmarketu zabrały głos w sprawie protestów, które w ostatnich tygodniach odbyły przy bydgoskich marketach. Jak zapewniają, kontrole nie wykazały nieprawidłowości.
Dwa tygodnie temu protesty pod marketami przy ul. Fordońskiej, Twardzickiego i Onufrego-Zagłoby zorganizowali byli pracownicy sieci. Skarżyli się na skandaliczne warunki pracy, brak przerw, nieprawidłowości w dokumentacji, niewypłacanie wynagrodzeń za nadgodziny oraz nieprzestrzeganie zasad BHP.
W reakcji na pikiety bydgoskie sklepy zostały poddane zarówno wewnętrznej kontroli, jak i sprawdzianom Państwowej Inspekcji Pracy. Jak tłumaczą przedstawiciele sieci, oskarżenia pracowników nie potwierdziły się.- Nie odnotowaliśmy w badanych sklepach istotnych uchybień organizacyjnych, w tym wobec prawa pracy – zapewnia Michał Seńczuk, dyrektor operacyjny POLOmarketu. W przypadku zwolnienia jednej z osób trwa jednak weryfikacja, „czy podjęte względem tej osoby działania były właściwe”, a sieć nie wyklucza zmiany stanowiska i polubownego rozwiązania sporu z tą osobą.
W sprawie zarzucanego przez byłych pracowników fałszowania dokumentów prokuratura prowadzi śledztwo. Do sądu – tym razem z inicjatywy POLOmarketu – trafił też prywatny akt oskarżenia o zniesławienie. Dotyczy jednej z osób protestujących, która miała przekazywać fałszywe informacje o sieci. – Mimo braku jakiegokolwiek kontaktu ze strony pikietujących, pozostajemy otwarci na rozmowy z nimi – zapewnia Seńczuk.
- Makabryczny upadek Huckenbecka w GP Challenge. Jest komunikat o stanie zdrowia - 4 października 2024
- Fundacja Chcepomagam prowadzi zbiórkę dla powodzian - 4 października 2024
- Jedzenie w Metropolii za pół ceny. Zobacz, jakie restauracje oferują zniżki! - 2 października 2024