Mieszkańcy Gniewkowa przeciw działaniom władz miasta. „Reforma oświaty przelała czarę goryczy”
Dodano: 22.05.2017 | 12:02Mieszkańcy miasta twierdzą, że burmistrz i rada miejska nie są zainteresowani działaniem na rzecz społeczności lokalne.
Na zdjęciu: Ratusz w Gniewkowie
Fot. Sławomir Milejski / wikipedia (wolny dostęp)
Jedna szkoła czy dwie? Ile dzieci będą liczyć klasy? Co z obwodami szkół? – to najczęstsze pytania związane z reformą edukacji, które wciąż pojawiają się w niektórych miastach. Swój sprzeciw wobec planów władz najbardziej pokazują mieszkańcy mniejszych miejscowości. Szczególną aktywność lokalnej społeczności można dostrzec między innymi w Gniewkowie.
CZYTAJ TEŻ: Jedna klasa, a w niej 32 uczniów. Rodzice mówią stanowcze „nie”
Mieszkańcy Gniewkowa od lutego pokazują władzom miasta, że nie popierają ich pomysłu. W miejscowości obecnie funkcjonują dwie placówki: Szkoła Podstawowa nr 1 im. Wojska Polskiego przy ul. Toruńskiej oraz Gimnazjum nr 1 im. Ziemii Kujawskiej przy ul. Dworcowej. Władze miasta zaproponowały włączenie gimnazjum do podstawówki i pozostawienie tylko jednej placówki. Mieszkańcy natomiast domagają się przekształcenia gimnazjum w nową szkołę, a ich zdanie popierają lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości.
Każda ze stron argumentuje swój wybór. Burmistrz zwraca uwagę przede wszystkim na kwestię finansowe. Według założeń popieranej przez niego koncepcji, młodsze dzieci realizowałyby obowiązek szkolny w obecnym budynku szkoły podstawowej, a starsze dzieci uczyłyby się w budynku obecnego gimnazjum, w którym znajdują się odpowiednio przygotowane sale językowe, komputerowe oraz pracownie do nauki przedmiotów ścisłych. Dzięki temu nie byłoby konieczności dostosowana sal lekcyjnych i sanitariów obydwu szkół dla dzieci w różnym wieku. Burmistrz uważa również, że ta opcja gwarantuje zapewnienie pracy wszystkim obecnie zatrudnionym nauczycielom.
Innego zdania jest przedstawiciel mieszkańców, Paweł Mikuszewski, który twierdzi, że w przypadku pozostawienia jednej szkoły więcej nauczycieli będzie narażonych na konieczność pracy w innych placówkach na terenie gminy. Mężczyzna podaje trzy powody, dla których mieszkańcy walczą o utworzenie dwóch placówek. Pierwszym z nich jest powrót do dawnych struktur i zachowanie tradycji funkcjonowania szkoły, która powstała dzięki środkom przekazanym przez mieszkańców. Drugi powód to fakt, że większość dzieci mieszka w pobliżu budynku obecnego gimnazjum. Trzecią przyczyną podtrzymywania zdania jest brak dialogu pomiędzy mieszkańcami, a władzami.
ZOBACZ TEŻ: Spór o szkołę w Białych Błotach zażegnany. Zawarto porozumienie
Po zapoznaniu się z propozycją nowej sieci szkół, złożono do urzędu miasta petycję mówiącą o utworzeniu dwóch szkół. Podpisało się pod nią 700 mieszkańców miasta. Jednak dokument odrzucono ze względów formalnych, gdyż nie było wskazanego przedstawiciela mieszkańców. Został nim Mikuszewski, który w marcu złożył projekt obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej zakładającej powstanie dwóch placówek w Gniewkowie. Projekt jednak został odrzucony przez radnych, którzy zatwierdzili uchwałę nowej sieci szkół mówiącą o włączeniu gimnazjum w struktury obecnej szkoły podstawowej.
Mieszkańcy nie przestali działać na rzecz utworzenia dwóch szkół i postanowili podjąć próbę unieważnienia uchwały. Dopatrzono się, że w głosowaniu za przyjęciem dokumentu uczestniczyło trzech radnych, którzy są nauczycielami we wspomnianych szkołach, wiec mogą mieć swój interes w tej sprawie i bronić własnych miejsc pracy. Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy trafiła skarga z taką informacją.
Sprawą zajął się również wojewoda oraz kujawsko-pomorski kurator oświaty. Pod koniec kwietnia zapadła decyzja o unieważnieniu jednego z punktów uchwały w sprawie dostosowania sieci szkół podstawowych i gimnazjów do nowego ustroju szkolnego. W przegłosowanym przez radnych dokumencie dopatrzono się naruszenia prawa dotyczącego zbyt wczesnego wygaszenia uchwały regulującej obecną sieć szkół. Władze Gniewkowa mają 30 dni na złożenie odwołania od tej decyzji.
Mieszkańcy miasta twierdzą, że burmistrz i rada miejska nie są zainteresowani działaniem na rzecz społeczności lokalnej, więc nie powinni dalej sprawować władzy. Obecnie trwa zbiórka podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Burmistrza Gniewkowa i Rady Miejskiej w Gniewkowie przed upływem kadencji. Aby dokument był ważny, do 29 maja musi podpisać się pod nim co najmniej 1145 mieszkańców miasta. Jeśli wszystkie wymogi prawne zostaną spełnione, to takie referendum mogłoby odbyć się w połowie sierpnia. – Reforma oświaty przelała czarę goryczy. Nadszedł czas, by zweryfikować obecny samorząd – argumentuje takie działanie Paweł Mikuszewski.
- Emocje jako prezent – jak tworzyć wspólne wspomnienia? 5 pomysłów - 12 grudnia 2024
- Wojewódzkie Obchody Dnia Pamięci Ofiar Stanu Wojennego [PROGRAM] - 11 grudnia 2024
- 5 przykładów, jak fundusze europejskie zmieniają nasz region [ZDJĘCIA] - 11 grudnia 2024