Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bartosz Pochocki: Negocjacje z Astorią nie trwały długo

Dodano: 27.06.2017 | 21:36

Bartosz Pochocki na początku czerwca został nowym zawodnikiem Enea Astorii Bydgoszcz.

Na zdjęciu: Bartosz Pochocki jeszcze w barwach Noteci w meczu przeciwko Astorii.

Fot. Krystian Janik/ Crystal Foto Studio Fotograficznego Fordon

Bartosz Pochocki jest jednym z nowych koszykarzy w zespole Enea Astorii. 27-latek trafił do Bydgoszczy z Noteci Inowrocław.

Miałem kilka ofert, ale ta z Astorii była konkretna i negocjacje nie trwały długo – mówi Pochocki, który  podpisał z klubem kontrakt na dwa lata. Jak sam przyznaje, licz na stabilizację i z rodzinnego Inowrocławia przeprowadzi się do Bydgoszczy wraz z narzeczoną. Zanim jednak trafił do Astorii z bydgoskim klubem związał się inny były już koszykarz Noteci, Mikołaj Grod. Dla niego to powrót nad Brdę po roku. – Mikołaj był pierwszą osobą, z którą rozmawiałem o transferze. On już grał w Bydgoszczy i wypowiadał się o klubie, zarządzie, trenerach i kibicach  w samych superlatywach – mówi Pochocki.

W poprzednim sezonie Noteć przez długi czas plasowała się znacznie wyżej niż Enea Astoria i do rywalizacji w play-out z Nysą Kłodzko przystępowała jako zespół wyżej notowany. W przeciwieństwie do bydgoszczan, inowrocławianie w decydujących meczach okazali się jednak słabsi od rywali. – W końcówce sezonu przez kontuzje bardzo mocno zawęził się nam skład i trener miał do dyspozycji 7-8 graczy, a to zdecydowanie za mało na tym etapie rozgrywek. Wyszło zmęczenie sezonem i fizycznie nie daliśmy rady – tłumaczy Pochocki.

Nowy koszykarz Astorii był właśnie jednym z tych, którzy końcówkę sezonu stracili z powodu urazu. W lutym w Kołobrzegu doznał kontuzji łokcia po jednym ze starć pod koszem i w ostatnich tygodniach sezonu musiał przyglądać się rywalizacji kolegów z boku. – Jestem już po operacji oraz  rehabilitacji, więc normalnie trenuje w sali i na siłowni – uspokaja rzucający.

Mimo nieudanej końcówki Pochocki dobrze ocenia okres spędzony w Noteci. – Z Inowrocławia mam same pozytywne wspomnienia. Gra w rodzinnym mieście, gdy na trybunach zasiadają członkowie rodziny i przyjaciele, zawsze napawa dumą. Chętnie będę wracał do Inowrocławia, ale teraz otwieram nowy etap – zapowiada Pochocki.

Po nieudanym poprzednim sezonie Enea Astoria zmieniła skład. Oprócz Groda i Pochockiego do drużyny dołączył też Paweł Śpica, a zarząd zapowiedział już kolejne transfery, który mają umożliwić drużynie awans do czołowej ósemki I ligi. – Faza play-off jest naszym celem.Mam też nadzieję, że w zespole będzie dobra atmosfera, ale o to się nawet nie martwię, bo znam chłopaków z zespołu i po prostu wiem, że tak będzie – kończy Pochocki.

Autorem zdjęcia z meczu Astorii Bydgoszcz z Notecią Inowrocław jest Krystian Janik – Crystal Foto studio fotograficzne Fordon

Sebastian Torzewski