Centrum Camerimage powstanie w Toruniu? W bydgoskim ratuszu konsternacja

Dodano: 21.12.2017 | 19:04

Policzek dla bydgoskiego ratusza czy biznesowa gra - w środę podpisano porozumienie trójstronne w sprawie powołania centrum kongresowego Camerimage w grodzie Kopernika.

Na zdjęciu: W środę wstępne porozumienie w sprawie powstania centrum festiwalowego w Toruniu podpisali: Marek Żydowicz (Fundacja Tumult), minister kultury Piotr Gliński oraz prezydent Torunia Michał Zaleski.

Fot. MKiDN

W czwartek po południu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało, że dzień wcześniej wicepremier Piotr Gliński, prezydent Torunia Michał Zaleski oraz szef Fundacji Tumult Marek Żydowicz podpisali list intencyjny w sprawie wybudowania w grodzie Kopernika centrum kongresowo-festiwalowego na potrzeby przyszłych edycji Camerimage. Jak ta deklaracja ma się do niedawnych informacji o pozostaniu festiwalu w Bydgoszczy?

Choć list podpisany w resorcie kultury ma charakter wstępnego zobowiązania, to trójstronne ustalenia są już całkiem konkretne. Prezydent Zaleski zadeklarował przyjęcie roli inwestora centrum kongresowego, które miałoby powstać w rejonie Jordanek. Co więcej, zapowiedział przekazanie działki na jego rzecz o powierzchni około siedmiu tysięcy metrów kwadratowych, a także partycypację miasta w kosztach inwestycji. Ze strony wicepremiera Glińskiego padło z kolei zapewnienie o ministerialnym wsparciu dla koncepcji, a nawet utworzeniu na potrzeby centrum państwowej instytucji kultury oraz wsparcia przy pozyskaniu środków na budowę centrum, uwzględniając także fundusze unijne. Marek Żydowicz zapowiedział natomiast cesję praw do projektu centrum autorstwa Franka Gehry’ego (powstał jeszcze na potrzeby Camerimage Łódź Center) wraz ze zgodą na jego modyfikację, udzielenie prawa do marki Camerimage na potrzeby nazwy obiektu festiwalowego, a także promowanie centrum.

Porozumienie mocno uderza w bydgoski ratusz, który jeszcze w poniedziałek w specjalnym oświadczeniu przekonywał, że doszedł do porozumienia w sprawie prolongowania umowy z Camerimage na kolejne cztery lata (ostatnia umowa wygasła po listopadowej odsłonie festiwalu). Zdaniem naszych źródeł w urzędzie miasta, na żadnym etapie negocjacji Marek Żydowicz nie wskazywał, że równolegle prowadzi daleko posunięte rozmowy z innymi miastami (choć w przekazie medialnym jakichkolwiek negocjacji nie wykluczał). A samo stanowisko z początku tygodnia było z Fundacją Tumult uzgodnione.

– Co prezydent sądzi na temat listu podpisanego przez ministerstwo, władze Torunia i Marka Żydowicza? – pytamy Michała Sztybla, dyrektora Biura Komunikacji Społecznej. – Na pewno jesteśmy zaskoczeni – odpowiada nam Sztybel. – Prezydent nie chce jednak na gorąco odnosić się do tej kwestii. Szerzej wypowiemy się na ten temat po świętach.

Budowa centrum kongresowego od dawna była (i jest) celem numer jeden Marka Żydowicza. Przypomnijmy, że kilka lat temu o wzniesieniu takiego obiektu – na placu Teatralnym – mówiło się także w Bydgoszczy. Ówczesny minister kultury w rządzie PO – PSL Bogdan Zdrojewski zadeklarował nawet podczas wizyty w naszym mieście, że przekaże na inwestycję 250 milionów złotych (całkowity koszt miał być dwukrotnie wyższy), ale na ustnych zapowiedziach się skończyło. O budowie gmachu festiwalowego Marek Żydowicz wspominał także w wywiadzie dla MetropoliaBydgoska.PL w listopadzie.

Aktualnie w Bydgoszczy żywy jest temat rozbudowy – właśnie na potrzeby Camerimage – Opery Nova o czwarty krąg. Na potrzeby inwestycji powstały już wizualizacje, wstępnie oszacowano koszt inwestycji. Zarówno w budżecie miasta, jak i budżecie województwa zapisano po 350 tysięcy złotych na dokumentację projektową kręgu. Tyle że w miniony poniedziałek marszałek Piotr Całbecki wskazał, że to kwota zbyt mała, aby rozpocząć prace. – Niebawem, z inicjatywy marszałka, ma dojść do spotkania z prezydentem Bruskim. Tematem będzie właśnie finansowanie rozbudowy opery – zapewnia w rozmowie z nami Michał Sztybel.

Z przedstawicielami Fundacji Tumult nie udało nam się w czwartek po południu skontaktować.