Niedziela bez handlu i… bez autobusów. Jeden przewoźnik zawiesza kursy, drugi nie wyklucza zmian

Dodano: 09.03.2018 | 12:06

Zmiany w rozkładach FRbus zaczną obowiązywać już w najbliższą niedzielę, 11 marca.

Na zdjęciu: W marcu oraz kwietniu trzy linie FRbus, w tym linia 401, nie będą kursowały w niedziele bez handlu.

Fot. Sebastian Torzewski

Firma FRbus Group poinformowała, że zarówno w marcu, jak i kwietniu w niedziele wolne od handlu nie będą funkcjonowały trzy obsługiwane przez nią lokalne linie autobusowe. Inny przewoźnik kursujący na terenie podbydgoskich gmin – STbus cięć na razie nie wprowadza, ale zapowiada, że będzie przyglądał się frekwencji w swoich pojazdach.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dobrcz i Osielsko z dodatkową komunikacją międzygminną? Wójtowie rozmawiają z ZDMiKP Bydgoszcz o rozszerzeniu oferty

Zmiany w ofercie FRbus będą dotyczyły trzech linii docierających do Bydgoszczy z obszaru powiatu bydgoskiego – chodzi o linie nr 401 (rozpoczyna swoją trasę w Koronowie, następnie zabiera pasażerów m.in. z Tryszczyna i Wtelna; latem dociera również do Pieczysk), 403 (również trasowana z Koronowa, ale przez Samociążek i Bożenkowo) oraz 405 (trasa: Wudzyn – Karolewo – Dobrcz – Borówno – Kusowo – Osielsko i dalej Bydgoszcz).

Jak podkreśla spółka w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej, zmiany w rozkładach jazdy dotyczą wyłącznie niedziel, które obejmie ustawa o ograniczeniu handlu. Oznacza to, że autobusy wspomnianych linii nie wyjadą na drogi regionu 11 i 18 marca, a także 8, 15 i 22 kwietnia. „Od maja kursy zostaną przywrócone” – zapowiada FRbus, jednocześnie przepraszając swoich klientów za utrudnienia.

A ci stosunek do zmian mają dość ambiwalentny. Jedni rozumieją motywacje przewoźnika (w dyskusji, która wywiązała się na ten temat na grupie Bydgoszczanie na Facebooku, pan Łukasz pisze: „Po co ma kursować, skoro nie będzie im się to opłacało? (…) Rozkład jazdy dostosowywany jest do pasażerów. Skoro w danym dniu popyt na ich usługi spadnie, to po co mają je świadczyć?”), inni otwarcie przyznają, że zmiany będą dla części osób problemem („Zakaz handlu nie oznacza, że wszyscy będą mieli wolne, sporo osób zostanie pozbawionych dojazdu do/z pracy. Nie widzę związku zakazu handlu z zawieszaniem niedzielnych kursów” – wskazuje pan Paweł), a jeszcze inni mają pretensje do przewoźnika o zmiany w rozkładzie w sytuacji, gdy wykupili już bilety miesięczne.

ZOBACZ TAKŻE: Partia znowu chce ustawiać nam życie. Żeby ugłaskać Piotra i Kacperka [FELIETON O HANDLU W NIEDZIELĘ]

Korekt w rozkładach, przynajmniej na razie, nie przewiduje z kolei STbus. Firma zapowiada, że linie nr 404 (Bydgoszcz – Sicienko – Mrocza), 407 (Bydgoszcz – Sadki – Nakło – Mrozowo) oraz 408 (Bydgoszcz – Łochowo – Potulice – Nakło – Paterek) będą kursować bez zmian. „Nie wykluczamy, że w przyszłości, po dokładnych pomiarach napełnień autobusów i rentowności poszczególnych kursów w dni wolnej od handlu, mogą nastąpić korekty rozkładów, jednakże o takiej sytuacji poinformujemy ze znacznym wyprzedzeniem” – czytamy w komunikacie przewoźnika.