Aplikacją w brud i uszkodzenia. Powstanie narzędzie do zgłaszania usterek
Dodano: 26.03.2018 | 15:06Inicjatywę radnego Szymona Roga ponad podziałami poparli także radni z Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Na zdjęciu: W kilku miastach funkcjonuje już aplikacja NaprawmyTo służąca do zgłaszania problemów w przestrzeni publicznej. Bydgoszcz dopiero przymierza się do przygotowania swojego narzędzia.
Fot. Sebastian Torzewski
Walka o poprawę jakości życia w mieście wciąż trwa. Urząd miasta, po licznych apelach społeczników i połączonych sił radnych wszystkich ugrupowań, przychylił się do pomysłu stworzenia aplikacji do zgłaszania usterek i awarii. Zapowiedź takiego narzędzia powinna być pierwszym krokiem do realnych zmian w kwestii bieżącego utrzymania Bydgoszczy.
Podczas realizacji wielkich inwestycji często zapomina się o poprawie rzeczy drobnych, ale istotnych dla mieszkańców i wpływających na postrzeganie miasta przez jego gości. Problem braku bieżącego utrzymania jest widoczny od wielu lat. W ostatnich latach głośnym echem odbiły się takie zaniedbania jak zanieczyszczona ulica Mostowa, usterki na Wyspie Młyńskiej czy chwasty porastające zrewitalizowane fragmenty nabrzeża Brdy. Wiele mankamentów jest też wynikiem dewastacji dokonywanych niestety przez samych bydgoszczan.
Osoby, którym wizerunek miasta nie jest obojętny, często podejmują działania na rzecz poprawy estetyki. Zgłaszanie awarii czy usterek jest jednak drogą przez mękę, wymagającą sporo cierpliwości, czasu i… naładowanego telefonu. Zlokalizowanie odpowiedniego wydziału zajmującego się danym zagadnieniem czy znalezienie właściciela terenu trwa często kilkanaście minut. Po wielokrotnych przekierowaniach lub braku satysfakcjonującej odpowiedzi, mieszkaniec, który chciał zmienić swoje otoczenie, czuje się zniechęcony do dalszych działań.
Pomysłem, który może ułatwić informowanie o usterkach jest specjalnie dedykowana aplikacja. W Lublinie od dłuższego czasu wykorzystywana jest aplikacja NaprawmyTo.pl, która umożliwia zgłoszenie aktu wandalizmu czy ubytków w jezdni bezpośrednio do odpowiedniej komórki w ratuszu. Za pomocą tego narzędzia można załączyć zdjęcie, lokalizację i opis zaniedbania. Dzięki NaprawmyTo w Lublinie rozwiązano blisko 10 tysięcy problemów. Aplikacja jest też wykorzystywana w wielu innych ośrodkach, m. in. Krośnie, Łazach czy Stalowej Woli.
Czy w Bydgoszczy jest szansa na uruchomienie podobnej aplikacji? Inicjatywę w tej sprawie podjął radny PiS Szymon Róg, który od 2016 roku zwracał się do prezydenta o podjęcie działań w tej sprawie. Róg jako przykład pozytywnych efektów funkcjonowania takiego narzędzia wskazał Białystok – za pomocą aplikacji CiTTy, przez rok jej działania, zgłoszono blisko 3,5 tysiąca usterek.
– Aplikacja do zgłaszania usterek i awarii ma za zadanie usprawnić proces zgłaszania przez mieszkańców Bydgoszczy konkretnych problemów dostrzeżonych w miejskiej rzeczywistości i ich rozwiązywania przez konkretne wydziały urzędu miasta czy instytucje wspomagające. Najczęściej zgłaszane problemy dotyczą usterek infrastrukturalnych (typu uszkodzony chodnik, niedziałająca latarnia), ale liczne są również zgłoszenia dotyczące czystości (dzikie wysypisko, powalone drzewo, zarośnięty skwer) czy bezpieczeństwa (porzucony pojazd, odkryta studzienka). Mieszkańcy, którzy na co dzień nie mają kontaktu z konkretnymi komórkami urzędniczymi, są zdezorientowani i nie wiedzą, gdzie potencjalnie można zgłosić problemy z kategorii wyżej wspomnianych. Często dzwonią do niewłaściwych komórek- wtedy odsyłani są do kolejnych osób, co niekiedy wzmaga frustrację, albo ich zgłoszenia trafiają w próżnię. Funkcjonowanie przedmiotowej aplikacji niweluje ten problem, a również wyklucza występującą niekiedy psychiczną barierę zgłoszenia telefonicznego. Zgłoszenie dokonywane za pomocą aplikacji poparte dowodem fotograficznym przyspiesza diagnozę problemu, a tym samym jego rozwiązanie – mówi nam radny Róg.
Odpowiadając na styczniową interpelacje radnego zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz zaznaczył, że jego wniosek jest bardzo interesujący i ratusz podejmie działania na rzecz rozwoju sposobów komunikacji w sytuacjach wymagających interwencji służb. Podkreślał jednak przy tym, że Bydgoskie Centrum Zarządzania Kryzysowego “doskonale wywiązuje się z roli koordynatora wszystkich zgłaszanych przez mieszkańców awarii i usterek”. Radny nie dowiedział się wtedy, czy taka aplikacja powstanie.
Ostatecznie, po poruszeniu tematu na grupie Bydgoski Hydepark, inicjatywę radnego ponad podziałami poparli także radni z Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wtedy władze miasta nabrały przekonania do projektu aplikacji.
– Obecnie trwają prace nad wdrożeniem tego systemu. O szczegółach poinformujemy radnych i media, jak tylko projekt nabierze realnego kształtu – mówi rzecznik prezydenta miasta Marta Stachowiak.
W opinii wielu mieszkańców sama aplikacja powinna być jednym z elementów poprawy działań na rzecz bieżącego utrzymania. Kluczem do usprawnienia działań służb miejskich jest poprawa koordynacji ich współpracy. Jednym ze społecznych pomysłów jest powołanie odrębnej komórki – Biura Bieżącego Utrzymania – którego zadaniem powinno być odbieranie zgłoszeń od mieszkańców, przekazywanie ich do konkretnych wydziałów i poinformowanie zgłaszających o naprawie usterki. Według radnego, obsługą aplikacji powinien zajmować się pracownik ZDMiKP.
– Obsługą aplikacji do zgłaszania awarii i usterek winien zajmować się operatywny urzędnik (najlepiej z zasobów kadrowych zarządu dróg – głównego adresata zgłoszeń), który zgłaszane problemy przekierowywałby do konkretnych osób wyznaczonych przez dane komórki urzędnicze do kontaktu. Osoby te powinny mieć dostęp do panelu aplikacji i na bieżąco informować mieszkańców o statusie podjętego bądź nie zgłoszenia, co jest również istotnym elementem funkcjonowania aplikacji – twierdzi Róg.