Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Plan 6-letni lepszy niż Lech Kaczyński? Inicjatywa Bydgoszcz chce powrotu starej nazwy

Dodano: 29.03.2018 | 17:47
Piotr Malich, Szymon Wiłnicki

- Lech Kaczyński nie zrobił nic dla Bydgoszczy - mówi Piotr Malich z Inicjatywy Bydgoszcz.

Na zdjęciu: Piotr Malich i Szymon Wiłnicki sprzeciwiają się zmianie nazwy al. Planu 6-letniego na al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Fot. ST

Aleja Prezydenta Lecha Kaczyńskiego już oficjalnie łączy ulice Nowotoruńską i Wojska Polskiego. W czwartek przy niedawno powieszonej tabliczce przypominającej o nowym patronie konferencję prasową zorganizowała Inicjatywa Bydgoszcz.

Al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wcześniej poświęcona była planowi 6-letniemu. W ramach dekomunizacji wojewoda Mikołaj Bogdanowicz zmienił nazwę, która – mimo spóźnionych zabiegów rady miasta – zaczęła obowiązywać – najpierw w dokumentach, a w minionym tygodniu także na przydrożnych tablicach. Działacze Inicjatywy Bydgoszcz chcieliby jednak cofnąć zmianę. – Plan 6-letni przyczynił się do wzrostu PKB o 250%, a w Bydgoszczy pozwolił stworzyć Zakłady Chemiczne i Jutrzenkę, rozbudować Kobrę i Eltrę, a także wybudować osiedle Kapuściska. Może nie był w stu procentach cudowny, ale na pewno wpłynął na rozwój Polski i Bydgoszczy – tłumaczył Szymon Wiłnicki, który zaznaczył także, że samo używanie pojęcia „dekomunizacja” nie jest właściwe, bo w Polsce nie było komunizmu, a socjalizm.

Do czego zaś przyczynił się prezydent Lech Kaczyński? Zdaniem IB, na pewno do niczego dobrego dla Bydgoszczy. – Nie zgadzamy się na nazwę al. Lecha Kaczyńskiego nie tylko z powodu niewątpliwych zasług planu 6-letniego, ale też dlatego, że Lech Kaczyński nie był wzorowym politykiem – stwierdził Piotr Malich. I wymienił veto w sprawie oddłużania szpitali, zakaz organizacji parady równości,  spory o szczyty Unii Europejskiej, wpadki dyplomatyczne, brak samodzielności, reprywatyzację 438 nieruchomości, brak zaangażowania w rozwiązanie sporu państwa z lekarzami i pielęgniarkami, a także dzielenie społeczeństwa.

W najbliższym czasie Inicjatywa zamierza przedstawiać biografie osób, które w wyniku dekomunizacji straciły patronat nad bydgoskimi ulicami. Chce też spotkać się z prezydentem i wojewodą. –  Zaapelujemy do nich o jeszcze jedną, spokojną rozmowę – zapowiada Malich.

Sebastian Torzewski