Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

PiS przypomina o ograniczeniach Torbydu. Bo śmieją się z nas w Sanoku i Nowym Targu

Dodano: 17.05.2018 | 17:46
Łukasz Schreiber, Tomasz Latos

Tomasz Latos zadeklarował, że jako prezydent Bydgoszczy rozważyłby przekazanie pieniędzy na start BKS-u Bydgoszcz w I lidze hokeja na lodzie.

Na zdjęciu: Łukasz Schreiber i Tomasz Latos zorganizowali konferencję prasową przy lodowisku Torbyd.

Fot. ST

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości –  kandydat na prezydenta Bydgoszczy Tomasz  Latos i Łukasz Schreiber – spotkali się w czwartek z dziennikarzami przy Torbydzie. Brak dofinansowania startu hokeistów BKS-u w I lidze był dla nich okazją, aby przypomnieć o ograniczeniach otwartego w styczniu lodowiska.

Obiekt przy ul.  Toruńskiej jest niefunkcjonalny, trudno na nim zorganizować widowisko takie jak rewia na lodzie lub mecz hokejowy i zamiast niego lepiej było wybudować arenę z większymi trybunami lub kilka lodowisk na różnych osiedlach – zarzuty, które przedstawili na czwartkowej konferencji prasowej posłowie Prawa i Sprawiedliwości słyszeliśmy już zarówno przed otwarciem, jak i po otwarciu Torbydu. Dlaczego więc Tomasz Latos i Łukasz  Schreiber przypomnieli o dobrze wszystkim znanych ograniczeniach obiektu na Babiej Wsi? – Ta inwestycja symbolizuje sposób myślenia prezydenta Bruskiego.  Sposób myślenia o mieście, który nam jest całkiem obcy. Nie obudziliśmy się dzisiaj, bo pamiętacie państwo, że jeszcze gdy byłem radnym, to zwracaliśmy uwagę, że to złe rozwiązania – mówił Schreiber. Dodał, że na sejmowej komisji sportu budowa Torbydu była podawana jako przykład źle przemyślanej inwestycji, która nie daje korzyści dla rozwoju hokeja w Polsce.


CZYTAJ TAKŻE: PiS + kasa + jawność = problem? Tak twierdzą bydgoscy radni PO


To właśnie rozwój hokeja – ale już w Bydgoszczy – był pretekstem do zwołania czwartkowej konferencji przy lodowisku. W ostatnich dniach ratusz zadecydował bowiem, że nie przekaże Budowlanemu Klubowi Sportowemu 200 tysięcy złotych, które umożliwiłyby start zespołu w I lidze. Czy Tomasz Latos jako prezydent miasta dofinansowałby działania hokeistów? – Jeśli byłaby perspektywa dalszego rozwoju tej dyscypliny sportu w naszym mieście, to tak. Oczywiście, trzeba zobaczyć, jakie są możliwości zmian w obiekcie, bo możliwe, że mamy już do końca związane ręce i nie będziemy mogli nawet pomarzyć o większych wydarzeniach na Torbydzie – stwierdził Latos.

Poseł zaapelował do prezydenta Bruskiego, aby ten wyjaśnił, dlaczego realizuje takie inwestycje i czy będzie wspierał bydgoski sport czy tylko deklarował, że jest jego fanem. Wspomniał też, że jako sternik miasta będzie skupiał się na konsultowaniu z mieszkańcami takich projektów jak budowa Torbydu. – Obecnie to lodowisko wzbudza śmiech w mniejszych miejscowościach, gdzie też są kryte obiekty. To są na przykład Sanok i Nowy Targ. Nikt nie rozumie, jak można tak niemądrze wydawać pieniądze – przekonywał Latos.

Na odpowiedź z ratusza nie trzeba było długo czekać. Konferencję skomentował Michał  Sztybel, dyrektor biura komunikacji społecznej. – Przykre jest, że wchodzimy w polityczny czas, kiedy posłowie PiS zajmują się tematami, którymi się wcześniej nie zajmowali, zamiast być np. w Sejmie przy protestujących osobach niepełnosprawnych. Do tej pory z lodowiska skorzystało ponad 200 tysięcy osób – tym samym bydgoszczanie sami zdecydowali, że nie chcą ograniczeń, jakie niesie sport wyczynowy. Torbyd ma służyć przede wszystkim mieszkańcom – przypomniał Sztybel.

Ślizgawka na Torbydzie będzie funkcjonować do 20 maja.

Sebastian Torzewski