Kolejny sądowy pozew przeciwko Polonii. Tym razem chodzi o korzystanie z muzyki
Dodano: 24.08.2018 | 11:06Kolejną rozprawę w tej sprawie bydgoski sąd wyznaczył na 5 września.
Na zdjęciu: Kolejna sprawa przeciwko żużlowej Polonii znalazła swój finał w sądzie.
Fot. Stanisław Gazda / archiwum
Żużlowa Polonia dopiero co wygrała sądowy spór o pieniądze z Amerykaninem Gregiem Hancockiem, a już musi mierzyć się z kolejną sprawą, której finał znajduje miejsce na wokandzie.
Jak udało nam się ustalić, tym razem żużlowy klub został pozwany do sądu przez Związek Artystów i Kompozytorów Scenicznych. Prezes Polonii Władysław Gollob tłumaczy, że ZAiKS domaga się zapłaty około 10 tysięcy złotych.
Chodzi o zawarcie przez poprzedni zarząd klubu umowy na korzystanie z utworów muzycznych podczas spotkań ligowych. Umowa została zawarta w 2012 roku, a związek chce, by klub zapłacił kwotę za lata 2012-2015. – Ja z tą sprawą nie mam nic wspólnego, dopiero pod koniec 2015 przejąłem rządy w Polonii – przypomina 81-letni prezes klubu z ul. Sportowej.
O całą sprawę próbowaliśmy zapytać również przedstawicieli ZAiKS. Ci nie chcieli z nami rozmawiać, jedynie enigmatycznie odpowiedzieli, że całą sprawę nadal będą próbowali rozwiązać z włodarzami Polonii na drodze negocjacji.
Spór trafił jednak na wokandę bydgoskiego Sądu Okręgowego. Kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w środę, 5 września. I być może wówczas sąd podejmie decyzję, czy związkowi te pieniądze się należą.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu sąd drugiej instancji podtrzymał pierwszy wyrok w sprawie sporu, jaki z klubem miał Amerykanin Greg Hancock. Uczestnik cyklu Grand Prix domagał się od klubu z ul. Sportowej zapłaty ponad 300 tysięcy złotych za starty w barwach klubu z gryfem na plastronie w sezonie 2013, kiedy Polonia ścigała się w ekstralidze, ale sam Hancock w pewnym momencie został od startów odsunięty. Sąd uznał, że klub nie musi Hancockowi tych pieniędzy wypłacać.