Seria wypadków z udziałem pieszych. Jeden z nich był śmiertelny
Dodano: 05.02.2019 | 07:19
Na zdjęciu: Do wypadków doszło w Bydgoszczy oraz we Włocławku i Brześciu Kujawskim.
Fot. Maciej Rejment
W ciągu raptem 24 godzin na terenie regionu doszło do czterech poważnych wypadków z udziałem aut osobowych i pieszych. Niestety, jeden z nich zakończył się tragicznie.
Do tragedii doszło na odcinku Drogi Krajowej 62 w Brześciu Kujawskim. – W niedzielę przed godziną 17:30 miało miejsce potrącenie, które było tragiczne w skutkach. Śmierć na miejscu poniósł mężczyzna – mówi nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek z biura prasowego komendy miejskiej policji we Włocławku. Tożsamość zmarłego jest ustalana, ze wstępnych informacji wynika, że miał on ok. 50 lat. Mężczyzna zginął potrącony przez toyotę. – Policjanci ustalili, że 57-letnia kierująca autem była trzeźwa – dodaje nadkom. Seligowska-Ostatek. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Policjanci ustalili także, że zmarły nie miał przy sobie odblasków.
O krok od tragedii było także w niedzielne popołudnie we Włocławku. Przy ul. Brzeskiej również doszło do potrącenia pieszego. – Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 74-letni kierujący toyotą nie ustąpił pierwszeństwa 81-latkowi znajdującemu się na przejściu dla pieszych. W wyniku potrącenia, pieszy doznał obrażeń i trafił do szpitala – przekazuje rzecznik prasowa włocławskich mundurowych. Wiadomo, że zarówno potrącony, jak i kierowca auta w chwili zdarzenia byli trzeźwi. Oba zdarzenia są ustalane przez policję pod nadzorem prokuratury.
W poniedziałek do dwóch takich zdarzeń doszło w Bydgoszczy. Po godzinie 14:00, na wysokości ul. Nakielskiej, kierujący oplem 36-latek potrącił mężczyznę, który próbował przejść przez jezdnię poza oznakowanym przejściem dla pieszych. Potrącony został przebadany na miejscu przez ratowników medycznych, zaś kierowca auta osobowego był trzeźwy. Późnym popołudniem wpłynęła do nas informacja o zdarzeniu na wysokości placu Poznańskiego, gdzie kierujący samochodem miał potrącić 14-letnią dziewczynkę. Zarówno ona, jak i kierowcę pojazdu zabrano do szpitala.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
