Aerozolem w raka. Bydgoskie Centrum Onkologii ma pierwszą w Europie Środkowo-Wschodniej taką aparaturę! [ZDJĘCIA]
Dodano: 09.11.2017 | 14:02Na zdjęciu: Symboliczne przekazanie urządzenia przez PZU profesorom Kowalewskiemu i Zegarskiemu z Bydgoskiego Centrum Onkologii.
Fot. Stanisław Gazda
Bydgoskie Centrum Onkologii dostało dziś od PZU aparaturę do stosowania chemii w aerozolu. Zabieg PIPAC to uznany na świecie sposób leczenia chorych z przerzutami nowotworów do otrzewnej, zaawansowanym rakiem m.in. żołądka, jelita grubego, trzustki, jajnika, wyrostka robaczkowego oraz wielu innych nowotworów jamy brzusznej.
– To urządzenie jest bardzo istotne, ponieważ możemy pomóc chorym, w przypadkach w których wyczerpały się wszystkie inne metody leczenia onkologicznego, w których choroba jest na tyle zaawansowana, że nie kwalifikują się do skutecznej operacji chirurgicznej lub leczenia innymi metodami. Daje ono szansę na zwolnienie rozwoju choroby, na przedłużenie życia u pewnej grupy chorych, a nawet na powrót do radykalnej chirurgii. Dzięki pomocy PZU będziemy mogli wykonać kolejnych kilkadziesiąt zabiegów. To jest naprawdę fantastyczna wiadomość – powiedział kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej BCO prof. Wojciech Zegarski.
Bydgoskie Centrum Onkologii jest pierwszą placówką medyczną w Europie Środkowo-Wschodniej, która otrzymała taką aparaturę. Zabieg PIPAC (pressurized Intraperitoneal Aerosol Chemiotherapy) polega na rozpyleniu chemii w formie aerozolu techniką laparoskopową prosto do brzucha. W ten sposób chemioterapeutyk dociera bezpośrednio do komórek nowotworowych. Chemioterapia jest podawana przez specjalną końcówkę – nebulizator, która służy do rozpylenia substancji w formie tzw. burzy śnieżnej w jamie brzusznej. Tak podaną chemioterapię w przypadku rozsiewu do otrzewnej, pacjenci znoszą znacznie lepiej, niż przy użyciu tradycyjnej metody.
– Ta metoda, stosowana we Francji, Niemczech i Austrii sprawia, że chory żyje dłużej i lepiej, może pracować, podróżować – dodaje szef Kliniki Chirurgii Onkologicznej w Bydgoskim Centrum Onkologii.
W imieniu zarządu Centrum Onkologii, a przede wszystkim w imieniu przyszłych pacjentów, którzy będą mogli korzystać z najnowocześniejszej metody leczenia, za wsparcie zakupu urządzenia oraz sfinansowanie kosztów zabiegów – Dorocie Maciei, członkowi zarządu PZU Życie oraz Julicie Czyżewskiej, prezesowi PZU Zdrowie podziękował prof. Janusz Kowalewski, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
– Bardzo się cieszę, że mogliśmy przystąpić do tego partnerstwa, że polscy pacjenci, tak samo jak mieszkańcy Europy Zachodniej będą mogli korzystać z najnowocześniejszych zdobyczy światowej medycyny. Z chęcią wspieramy wiele inicjatyw, których celem jest poprawa zdrowia Polaków i nie uchylamy się od takiej odpowiedzialności społecznej – powiedziała Dorota Macieja.
– PZU Zdrowie obejmuje opieką zdrowotną ponad milion Polaków, wspiera inicjatywy z zakresu nowoczesnej medycyny. Zapewniając na co dzień naszym pacjentom diagnostykę i opiekę ambulatoryjną, chcemy także wspomagać skuteczne leczenie szpitalne i wierzę, że nasz wspólny projekt do tego się istotnie przyczyni – dodała Julita Czyżewska.
Czy zabieg wykonywany za pomocą tej nowoczesnej metody i unikalnego urządzenia jest drogi? Nie! To koszt rzędu 14 tysięcy złotych. To mniej niż wydaje się na leczenie systemowe ( leczenie dożylną chemią przez kilka miesięcy kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych) tym bardziej, że efektywność podawania chemioterapii PIPAC jest naprawdę wysoka. Polska, a w niej Bydgoszcz, dołączyła do grona piętnastu krajów, które są liderami w rozpowszechnianiu tej metody.
- Pałace Krajny [WIDEO] - 19 maja 2020
- Marny los ruin zamku w Nowym Jasińcu [WIDEO] - 17 maja 2020
- Pośpimy krócej! Tej nocy zmiana czasu na letni! - 28 marca 2020