Audi uderzyło w przydrożne drzewo. Jego kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia i był nietrzeźwy

Dodano: 10.04.2021 | 16:44

Na zdjęciu: Po kilkudziesięciu minutach od kolizji, policjanci zatrzymali kierowcę audi, który - jak się później okazało - miał we krwi ponad półtora promila alkoholu.

Fot. Szymon Fiałkowski / zdjęcie ilustracyjne

Rypińscy kryminalni w ciągu kilkudziesięciu minut od zdarzenia, zatrzymali 34-latka, którego audi uderzyło w przydrożne drzewo. On sam prowadził pojazd, będąc pod wpływem alkoholu.

Do zdarzenia doszło w czwartkowe (8 kwietnia) popołudnie w miejscowości Ostrowite. Jak relacjonuje asp. sztab. Dorota Rupińska z zespołu prasowego rypińskiej policji, funkcjonariusze zostali zawiadomieni o kolizji drogowej. – Policjanci na miejscu zastali uszkodzone audi oraz świadków zdarzenia – mówi.

Jak wynika z relacji świadków, kierowca audi jadąc drogą, w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo, a zaraz po zdarzeniu oddalił się z miejsca wypadku. – Świadkowie opisali policjantom, jak mężczyzna wyglądał i gdzie się udał. Natychmiast udali się w tym kierunku, gdzie po chwili zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi i podjęli interwencję – dodaje rzecznik rypińskiej policji.

W toku policyjnej interwencji szybko okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy, a badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad półtora promila alkoholu. 34-latka z powiatu golubsko-dobrzyńskiego zatrzymano i przewieziono do policyjnego aresztu.

Podczas piątkowego (9.04) przesłuchania, postawiono mu zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za co może mu grozić do dwóch lat więzienia. Dodatkowo – jak mówią rypińscy śledczy – 34-latek odpowie także za spowodowanie kolizji drogowej.