Awantura siostry i brata zakończona śmiercią mężczyzny. Finał procesu w bydgoskim sądzie
Dodano: 10.02.2022 | 16:50Na zdjęciu: Nieprawomocny wyrok zapadł w bydgoskim Sądzie Okręgowym w połowie listopada 2021 r.
Fot. Archiwum
Dwanaście lat pozbawienia wolności – taki wyrok zapadł w procesie Moniki W., którą śledczy z prokuratury w Inowrocławiu oskarżyli o zabójstwo swojego brata. – Akta sprawy zostały już przekazane do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku – słyszymy w bydgoskim Sądzie Okręgowym.
Sprawa dotyczyła śmierci mężczyzny, do której doszło w połowie grudnia 2020 r. w miejscowości Skalmierowice. Tam w jednym z domów doszło do awantury siostry i brata, która zakończyła się śmiercią mężczyzny. O ten czyn podejrzewana była kobieta, która – jak relacjonowali śledczy w toku prowadzonego postępowania – zasadniczo przyznała się do postawionego zarzutu, tj. zabójstwa z zamiarem ewentualnym (art. 148 Kodeksu Karnego).
40-latka miała bratu zadać ciosy nożem i spowodować obrażenia ran kłutych, m.in. klatki piersiowej. To w ich wyniku – jak wynikało z ustaleń postępowania – doszło do zgonu mężczyzny. Prokuratura Rejonowa w Inowrocławiu śledztwo w tej sprawie zakończyła w maju 2021 r., gdy skierowała do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy akt oskarżenia wobec Moniki W. – Wyrok w tej sprawie zapadł 15 listopada 2021 r. – mówi rzecznik prasowy Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Bydgoszczy sędzia Krzysztof Dadełło. Jak ustaliliśmy, sąd skazał kobietę na dwanaście lat pozbawienia wolności. – Na poczet kary, kobiecie zaliczono okres, kiedy stosowany był wobec niej tymczasowy areszt – dodaje sędzia Dadełło.
Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny. – Akta sprawy zostały już przekazane do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku – podkreśla rzecznik sądu i precyzuje, że przekazano je jeszcze przed końcem 2021 roku. Apelację od wyroku złożył obrońca skazanej kobiety.