Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bardzo cenny zabytek trafi do Bydgoszczy

Dodano: 25.10.2016 | 14:29

Haubica kalibru 100 mm, wyprodukowana w 1932 roku w Starachowicach, to prawdziwy unikat!

Na zdjęciu: Haubica w boju.

Fot. archiwum

Już za kilka dni Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy wzbogaci się o nie lada historyczną gratkę, której, żadne muzeum w naszym kraju nie ma w swoich zbiorach -trafi tu haubica kalibru 100 mm, wyprodukowana w 1932 roku, używana w kampanii wrześniowej 1939. Przyjedzie do Polski z miejscowości Scalea we Włoszech.

-Początek sprawie dało przypadkowe odkrycie polskiego turysty. – informuje dr Mirosław Giętkowski, dyrektor bydgoskiej placówki. – Przebywając w miejscowości Scalea w prowincji Cosenza w Kalabrii zauważył na cokole pomnika haubicę. Przy bliższym przyjrzeniu się dostrzegł tabliczkę znamionową z napisem: „Starachowice 1932”. Powiadomił ambasadę w Rzymie, a ta powiadomiła Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz muzeum w Bydgoszczy. Dyplomaci prowadzili negocjacje z włoskimi samorządowcami na temat warunków przekazania Polakom działa. 4 listopada, podczas święta miejscowości Scalea, w której działo zostało odkryte, zostanie przekazane Polsce. Kilka dni później haubica dotrze do Bydgoszczy – zapowiada Giętkowski.

Polscy żołnierze używali haubicy kalibru 100 mm wzór 14/19 podczas kampanii wrześniowej. Była zmodyfikowaną w 1919 roku wersją armaty austriackiej. Jej produkcja ruszyła w 1930 roku, najpierw w zakładach w Starachowicach, później w Stalowej Woli (od 1938). Z broni tej można było dać 6–8 strzałów na minutę i trafić do celu znajdującego się w odległości do 9600 m. Do jej holowania używano sześciokonnego zaprzęgu.

Na razie niewiele można powiedzieć o haubicy, która wkrótce przyjedzie do Bydgoszczy z Włoch. Jest na niej wybity symbol zakładów w Starachowicach, data produkcji – 1932 rok, numer seryjny 843 oraz znak Wojska Polskiego. – Aby poznać historię tej konkretnej haubicy, trzeba będzie sprawdzić dokumentację sporządzoną przed wojną przez Departament Uzbrojenia. W papierach tych są takie dane, jak numer seryjny sprzętu oraz przydział, czyli informacje o tym, do której jednostki trafił – mówi nam dyrektor Giętkowski. Później pracownicy muzeum prześledzą losy oddziału, który był uzbrojony w tę haubicę.

Włosi oddadzą nam haubicę, a w zamian dostaną radziecką armatę ZIS-76 mm. Dla obu stron to korzystna wymiana. W przeciwieństwie do Włochów, my mamy poradzieckiego sprzętu pod dostatkiem.