Bardzo zły dzień dla Zawiszy. Wszystko poszło nie tak
Dodano: 13.04.2025 | 19:05Na zdjęciu: Patryk Mikita opuścił boisko z kontuzją.
Fot. Szymon Fiałkowski/archiwum
Fatalnie ułożył się mecz z Błękitnymi Stargard dla piłkarzy Zawiszy Bydgoszcz. Niebiesko-czarni przegrali aż 0:4.
Mecz z wiceliderem stanowił dla Zawiszy szansę na przedłużenie nadziei na awans. Od początku jednak wszystko układało się nie po myśli bydgoszczan. Już w 2 minucie Mateusz Sławek ujrzał czerwoną kartkę za faul na wychodzącym sam na sam rywalu. Mimo gry w przewadze Błękitni długo nie wychodzili na prowadzenie. W 33 minucie trener Adrian Stawski próbował zmienić sytuację na boisku i za Sebastiana Raka wszedł Krystian Sanocki. Chwilę później szkoleniowiec musiał przeprowadzić drugą zmianę – tym razem z konieczności, gdy boisko opuścił kontuzjowany Patryk Mikita.
Zejście najlepszego strzelca nie zwiastowało nic dobrego, a potem było tylko gorzej. W samej końcówce pierwszej połowy Zawisza stracił dwie bramki – w 40 minucie do siatki trafił Mateusz Piotrowski, a w 43 piłkę we własnej siatce umieścił Sebastian Rugowski. Niektóre źródła przypisują bramkę Wojciecha Fadeckiemu.
Po przerwie Błękitni dołożyli jeszcze dwie bramki – już w 53 minucie trafił Maciej Ignasiak, a w 78 – Mateusz Piotrowski. Porażka 0:4 nie dość, że bolesna, to praktycznie przekreśla szanse zawiszan na 1 lub 2 miejsce w tabeli. Strata do drugich Błękitnych wynosi już 10 punktów.
Za tydzień niebiesk0-czarni zagrają na wyjeździe z Cartusią Kartuzy. Mecz w sobotę o godz. 12:00.
ZAWISZA BYDGOSZCZ – CARTUSIA KARTUZY 0:4 (0:2)
bramki: Mateusz Piotrowski 40′, 78′, Sebastian Rugowski 43′ (sam.), Maciej Ignasiak 53′
Zawisza: Sobolewski – Golak, Sławek, Dampc, Nowak, Kona, Szramowski (69′ Borowski), Chachuła, Rak (33′ Sanocki), Rugowski (69′ Młynarczyk), Mikita (35′ Bojas)
- Bestialski mord w hodowli alpak. Jest decyzja w sprawie aresztu - 27 czerwca 2025
- Z Wdy Świecie do Ekstraklasy. Oskar Kubiak ma nowy klub - 27 czerwca 2025
- ABRAMCZYK Polonia Bydgoszcz znowu gromi! - 26 czerwca 2025