Basket 25 nadal będzie grał. Klub rozstaje się z zagranicznymi zawodniczkami
Dodano: 29.11.2022 | 20:46Na zdjęciu: Trener Piotr Kulpeksza potwierdził dzisiaj, że jedna z liderek klubu, Amerykanka Sparkle Taylor odejdzie z Basketu 25.
Fot. Archiwum
Basket 25 Bydgoszcz nadal będzie grał w rozgrywkach ligowych i europejskich. Potwierdziły się za to informacje medialne – z bydgoskim klubem żegnają się zagraniczne zawodniczki. Klub ma trudną sytuację finansową i dokończy rozgrywki w krajowym składzie.
– To nie jest wina ani miasta, ani sponsorów, że mamy taką sytuację – przyznaje Piotr Kulpeksza. Trener i prezes koszykarskiego KS Basket 25 Bydgoszcz we wtorkowe (29 listopada) popołudnie zorganizował briefing, na którym mówił o sytuacji w klubie, która – delikatnie rzecz ujmując – nie jest najlepsza.
Ledwie kilka dni temu środowiskiem gruchnęła informacja, że Basket 25 może wycofać się z rozgrywek ligowych oraz europejskich, a dodatkowo pojawiła się groźba całkowitego wycofania się bydgoskiego klubu z koszykarskiej mapy w kraju. Klub aplikował o dofinansowanie na występy w rozgrywkach EuroCup ze środków Polskiej Organizacji Turystycznej (nieoficjalnie mówi się o kwocie ok. 500 tysięcy złotych), ale tych pieniędzy nie otrzymał do teraz. Sprawą zainteresował się m.in. poseł Lewicy Jan Szopiński, który wraz ze swoim klubowym kolegą Tadeuszem Tomaszewskim skierował w tym temacie interpelację do szefa resortu sportu Kamila Bortniczuka (na razie nie ma na nią odpowiedzi ze strony ministerstwa).
Piotr Kulpeksza o trudnej sytuacji finansowej klubu rozmawiał m.in. z wiceprezydent miasta Iwoną Waszkiewicz. – Miasto Bydgoszcz w stu procentach wywiązuje się z umowy, podobnie nasz główny sponsor – Polskie Przetwory, także realizuje umowę zawsze na czas oraz sponsorzy, którzy są z nami od wielu lat – dodawał Kulpeksza. Brak pieniędzy z Polskiej Organizacji Turystycznej (nie ma podpisanej umowy między organizacją i klubem) już sprawił, że klub musi rozstać się z zagranicznymi zawodniczkami.
Już wiadomo, że w Bydgoszczy nie będą grały Amerykanki: Shante Evans (ma również słoweński paszport) i Sparkle Taylor, a wiele wskazuje na to, że ich los niebawem podzielą także kolejna Amerykanka Stephanie Kostowicz oraz Rumunka Gabriela Marginean. – Zawodniczki do dzisiaj do mnie piszą, czy ta sprawa się wyjaśniła, czy otrzymaliśmy te pieniądze – podkreślał szkoleniowiec i zaznaczał: – Przedłużenie ich kontraktów bez stuprocentowego zapewnienia, że te pieniądze z organizacji wpłyną, nie mogę takiej decyzji podjąć. Serce by chciało, aby one zostały, abyśmy walczyli o jak najwyższe miejsce, ale rozum i rozmowy sprawiły, że muszę postawić wszystko na to, aby klub przeżył. Jestem zdruzgotany faktem, że ten sezon nam się rozsypuje. Kulpeksza nie ukrywał, że sama Taylor chciała pozostać w Bydgoszczy. Trener i prezes Basketu 25 przyznał jednak, że ona, podobnie jak i Evans już mają podpisane kontrakty z nowymi klubami, zaś wspomnianym Kostowicz i Marginean agenci szukają nowych klubów.
To oznacza, że Basket 25 dokończy sezon w Energa Basket Lidze Kobiet, jak i EuroCupie w krajowym składzie. Gdyby Basket 25 wycofał się z europejskich rozgrywek, to nie dość, że otrzymałby karę finansową, to jeszcze na dekadę byłby wykluczony z rywalizacji w jakichkolwiek rozgrywkach europejskich.