Bmw ścięło znak i dachowało na obwodnicy. Jego kierowca zmarł w szpitalu

Dodano: 16.04.2020 | 16:58

Do wypadku doszło w sobotę późnym wieczorem. Jego okoliczności wyjaśniać będzie teraz prokuratura.

Na zdjęciu: Wypadek miał miejsce na obwodnicy Kowala.

Fot. Maciej Rejment / archiwum

Włocławscy policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniać będą okoliczności wypadku, do którego doszło w sobotę (11 kwietnia) późnym wieczorem na obwodnicy Kowala.

Zgłoszenie o wypadku na obwodnicy Kowala – jak relacjonuje st. sierż. Anita Szelfer-Ciupińska z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku – wpłynęło do funkcjonariuszy tuż przed północą. Pracujący na miejscu zdarzenia funkcjonariusze podali informację o przyczynach zdarzenia.

– Kierujący bmw 27-latek jadący z Włocławka, nie dostosował prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego zjechał na wysepkę rozdzielającą dwa kierunki ruchu, następnie uderzył w znak drogowy i skarpę ziemi, po czym dachował – opisuje Szefler-Ciupińska. Mężczyznę z poważnymi obrażeniami ciała przetransportowano do szpitala. Dzisiaj w godzinach popołudniowych policja przekazała nam, że 27-latka nie udało się uratować.

Jak informuje włocławska policja, 27-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a w momencie zdarzenia podróżował sam. Śledczy czekają teraz na wyniki badań krwi, jaką od mężczyzny pobrano do badań.

Okoliczności wypadku ustalają policjanci pod nadzorem prokuratury.