Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bogdan Dzakanowski musi przeprosić za „aferę alkomatową”. Także na sesji rady miasta

Dodano: 11.12.2018 | 16:40
Bogdan Dzakanowski

Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: W maju Bogdan Dzakanowski przegrał proces z urzędem miasta przed bydgoskim sądem. Jego wyrok podtrzymał Sąd Apelacyjny w Gdańsku.

Fot. Stanisław Gazda

Przeprosiny, wpłata pięciu tysięcy złotych na rzecz stowarzyszenia SOS dla Trzeźwości oraz zwrot kosztów procesu na rzecz miasta – taki wyrok zapadł przed gdańskim Sądem Apelacyjnym w procesie, który ratusz wytoczył radnemu Bogdanowi Dzakanowskiemu. Dotyczył on wezwania na sesję rady miasta w marcu ubiegłego roku policji, aby zbadała trzeźwość prezydenta Rafała Bruskiego i ówczesnego przewodniczącego rady Zbigniewa Sobocińskiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dzakanowski przegrał proces z Bruskim. Musi przeprosić i wpłacić pieniądze na rzecz hospicjum

Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał tym samym wyrok bydgoskiego Sądu Okręgowego, który w maju dopatrzył się naruszenia „dobrego imienia Miasta Bydgoszczy”. W związku z tym nakazał Dzakanowskiemu (wówczas radnemu niezrzeszonemu, obecnie – w nowej kadencji – zasiadającemu w klubie Prawa i Sprawiedliwości), aby na sesji z udziałem radnych odczytał przeprosiny, a także opublikował je w lokalnych mediach.

Treść przeprosin, którą Bogdan Dzakanowski powinien odczytać na najbliższej sesji rady miasta brzmi (pisownia oryginalna): „Wyrażam ubolewanie z powodu naruszenia dobrego imienia Miasta Bydgoszczy swoim zachowaniem, jakie miało miejsce na Sesji Rady Miasta Bydgoszczy w dniu 29 marca 2017 r., a które polegało na wezwaniu Policji w celu zbadania, czy Prezydent Miasta Bydgoszczy oraz Przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy nie pozostają pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Przyznaję, że wezwanie to nie znajdowało żadnego obiektywnego uzasadnienia w sytuacji istniejącej podczas tej sesji. Czyn ten naruszył dobre imię Miasta Bydgoszczy poprzez sugestię, że osoby sprawujące funkcje organów Miasta Bydgoszczy, wykonują swoje obowiązki pozostając pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, za co przepraszam”.

Wyrok nakłada również na radnego obowiązek wpłaty 5000 złotych na rzecz wspomnianego stowarzyszenia SOS dla Trzeźwości i zwrot kosztów procesu poniesionych przez bydgoski magistrat.

Była to druga przegrana przez Dzakanowskiego sprawa sądowa w ostatnich tygodniach. W połowie listopada, także w drugiej instancji, zakończył się proces, który wytoczył mu Rafał Bruski. Prezydent poczuł się urażony słowami, że „wykorzystał swoje możliwości, aby załatwić podłączenie do sieci wodno-kanalizacyjnej oraz załatwić drogę do działki, którą kupił jego były zastępca Łukasz Niedźwiecki”. Także w tym przypadku Dzakanowski musi przeprosić, tyle że samego Bruskiego oraz wpłacić kolejne pięć tysięcy złotych – na rzecz bydgoskiego hospicjum im. ks. Jerzego Popiełuszki.