Brutalne napady na bydgoskim Siernieczku. „Bili i kopali ofiary po całym ciele”

Dodano: 28.07.2020 | 07:45

Na zdjęciu: Śledczym z Fordonu udało się kilka dni po napadach ustalić odpowiedzialnych za te przestępstwa.

Fot. Szymon Fiałkowski / zdjęcie ilustracyjne

Jednego z poszkodowanych dusili i bili tak długo, aż upadł. Zaatakowane kilka dni później małżeństwo kopali po całym ciele. 23-letni mężczyzna i jego nastoletni wspólnik odpowiedzą niebawem za dwa rozboje dokonane na Siernieczku.

Do dwóch brutalnych napadów doszło w odstępie kilku lipcowych dni. Z ustaleń kryminalnych wynikało, że napastnicy pierwszego z nich dokonali w piątek, 10 lipca. Jak mówi podkom. Lidia Kowalska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, sprawcy byli wyjątkowo agresywni. – Napadli pokrzywdzonego i zaczęli go dusić, po czym bili pięściami po ciele, aż ten się przewrócił – relacjonuje Kowalska. Napadniętemu mężczyźnie 23-latek i jego o siedem lat młodszy kompan ukradli torbę z żywnością oraz pieniądze.

Tydzień później dwaj przestępcy znów zaatakowali. Tym razem ich ofiarami padło małżeństwo. – Wobec pary byli równie bezwzględni. Przewrócili oboje pokrzywdzonych na ziemię. Następnie kopali ich po całym ciele – wylicza Lidia Kowalska. Napadniętym ukradli dokumenty, klucze od mieszkania, pieniądze oraz telefon komórkowy.

Po kilku dniach pracy operacyjnej kryminalnym z Fordonu udało się ustalić podejrzewanych i ich zatrzymać. Obaj bandyci usłyszeli już zarzuty dokonania dwóch rozbojów. Według Kodeksu karnego, za to przestępstwo grozi kara do dwunastu lat więzienia.

Wiadomo, że sprawcami zajmą się różne sądy. Pełnoletni napastnik został decyzją sądu tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Z kolei nastolatkiem zajął się sąd rodzinny, który zdecydował o umieszczeniu go w schronisku dla nieletnich.