Bulwary nad Brdą do poprawki. Kolejne „niespodzianki” i kolejne zmiany [ZDJĘCIA]
Zdjęcia: Szymon Fiałkowski
Kolejne problemy na przebudowywanym odcinku bulwarów nad Brdą między mostem Bernardyńskim a dawnym „Tripem”. Po uwagach mieszkańców ratusz zrezygnował z kontrowersyjnych schodków – nadal jednak widać błędy.
Realizacja niewielkiego odcinka nabrzeża Brdy to pierwsza od kilku lat inwestycja miasta w tereny położone nad przepływającą przez Bydgoszcz rzeką. Miała ona zakończyć się jeszcze w 2022 roku, ale wykonawca – powiązana z firmą Gotowski spółka Kormost – nie mogła uporać się z niestabilnym gruntem i miała kłopoty z dostarczeniem materiałów. Na wniosek wykonawcy ratusz zgodził się na wydłużenie czasu robót do końca kwietnia tego roku.
Jak pisaliśmy w marcu, inwestycja wzbudza emocje z uwagi na szereg błędów popełnianych przy ich realizacji. Nowa kładka przy przystani miała bowiem niebieski kolor, który nijak nie pasował do otoczenia, ale był zgodny z dokumentacją projektową. Ostatecznie została ono przemalowana na czarno. – To był błąd projektanta i naszej niewystarczającej weryfikacji. Nie mam problemu z przyznawaniem się do błędu, ale będzie kolor zgodny z wytycznymi Rady ds. Estetyki – podkreślił zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel.
CZYTAJ WIĘCEJ: Schody donikąd i inne błędy. Odnawianie bulwarów nad Brdą dalekie od ideału
Kolejnym problemem nad Brdą były nagłośnione przez Bydgoszcz w Budowie, a następnie społecznika z Bydgoszcz G10 i Rady Osiedla Bartodzieje Adam Dziurę schody donikąd. – Powstały z uwagi na występujące różnice rzędnych w terenie – wyjaśnili miejscy urzędnicy. Po interwencji Dziury i nagłośnieniu tematu m.in. na Facebooku schodki są właśnie… usuwane.
Sytuacja na bulwarach wciąż alarmowa. Ratusz odnosi się do zaobserwowanych błędów
Usunięcie kontrowersyjnych schodów nie oznacza jednak końca problemów. Na forum Skyscrapercity.com jeden z użytkowników zwracających uwagę na jakość prac poruszył temat wykorzystanej kostki. Internauci już wcześniej skarżyli się, że nie sprawdziła się ona na bulwarach przy PKS, gdzie zaczęła wypadać.
Tym razem zastosowana miała zostać mocniejsza podbudowa, ale zdaniem użytkownika jest jeszcze gorzej, a woda już wymywa fugi. Ponadto, przy wejściu na taras widokowy pojawiły się schodki. – Czy nie dało się tego zrobić w jednym poziomie? – dopytywali internauci.
Zdjęcia zastosowanych rozwiązań przedstawiamy poniżej. Od lewej kolejno: kostka brukowa, schodki przy wejściu na taras oraz trójkąt, do którego wrócimy w dalszej części tekstu.
O zgłaszane wątpliwości zapytaliśmy bydgoski ratusz. Do zapytania dołączyliśmy zdjęcia obrazujące obserwacje zaangażowanych internautów. – Bydgoszcz od 2010 roku konsekwentnie realizuje pakiet inwestycji i zadań, które sprawiają, że zwrot Bydgoszczy ku wodzie stał się faktem. Jedną z takich inwestycji jest przebudowa kolejnego odcinka bulwarów, na które zabezpieczyliśmy ponad osiem milionów złotych – podkreśla na wstępie odpowiedzi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.
Potem dodaje, że projekt był „przedmiotem intensywnych konsultacji ze środowiskami rowerowymi oraz Radą ds. Estetyki”. W marcowym tekście o bulwarach pisaliśmy jednak, że „opiniowanie przez Radę Estetyki” staje się dla ratusza wygodnym wytłumaczeniem przy podejmowaniu decyzji, gdyż od osób związanych z gremium dowiedzieliśmy się, że opinie nie są wysłuchiwane przez „górę”, a jego współpraca z urzędnikami odnośnie bulwarów była i jest niezwykle trudna.
Jak ratusz odnosi się do problemów z fugami? – Prace na bulwarach nie są zakończone. Wykonawca, na obecnym etapie, przygotowuje się do odbiorów i realizuje bieżące uwagi inspektorów. Jedną z nich jest poprawienie spoinowania kostki kamiennej – podkreśla Stachowiak. A jak odnosi się do kwestii tarasu widokowego?
– W rejonie ul. Uroczej priorytetem było bezpieczne połączenie drogi rowerowej z istniejącą ścieżką. Stąd schody od wschodniej strony tarasu widokowego są rozwiązaniem tymczasowym, które pozwoliło dostosować wysokość nowych bulwarów do istniejącego odcinka, który czeka jeszcze na przebudowę. Taras jest dostępny dla osób poruszających się na wózkach od strony zachodniej – informuje rzeczniczka Rafała Bruskiego.
Warto jednak dodać, że odcinek od ulicy Uroczej do okolic dworca autobusowego nie powstanie zbyt szybko. Na wysokości dawnej gazowni miejskiej stwierdzono bowiem zanieczyszczenie terenu. Projektowanie remontu tego odcinka zostało wstrzymane do czasu szczegółowego rozpoznania zanieczyszczeń oraz decyzji w zakresie metody remediacji terenu i okresu jej wykonania, który nastąpi nie wcześniej, niż zostanie oczyszczony teren po dawnej gazowni.
– Jednocześnie zwracamy uwagę, że ze kolejne inwestycje związane z przebudową brzegów Brdy, które są własnością Wód Polskich będą przygotowywane wyłącznie przy finansowej partycypacji tego państwowego podmiotu lub pozyskaniu odpowiednich środków centralnych – podkreśla przedstawicielka magistratu.
Głazy już usunięte
Wróćmy do kwestii zdjęcia z wątpliwościami: kilka dni temu, na trójkątnym rozwidleniu ciągu prowadzącego na bulwary od strony ulicy św. Floriana w rogach ustawiono… kamienne głazy. Forumowicze SSC zwrócili uwagę, że to rozwiązanie nie jest zgodne z obowiązującymi na mocy zarządzenia prezydenta miasta tzw. standardami rowerowymi dla miasta Bydgoszczy, ponieważ głazy znajdują się w bezpośredniej styczności z drogą dla rowerów.
Jeden z użytkowników zgłosił sytuację poprzez aplikację Dbamy o Bydgoszcz. To poskutkowało – kamienie zostały usunięte. – Głazy ustawione przez wykonawcę jako zabezpieczenie zieleńca przy moście Bernardyńskim nie zostały zaakceptowane przez inspektora. Nakazano ich usunięcie – wyjaśnia Stachowiak.
Bulwary nad Brdą. Zakres prac i koszty
Rozpoczęta w połowie 2022 roku modernizacja bulwarów od mostu Bernardyńskiego do ulicy Uroczej obejmuje budowę drogi dla rowerów i ścieżki pieszej, poszerzenie kładki przy dawnej przystani wioślarskiej czy wyposażenie bulwaru w nowe ławki i śmietniki. Konieczne było też wykonanie umocnień od strony Brdy; jak wyliczał niedawno zastępca prezydenta miasta Michał Sztybel, budowa umocnień pochłonęła aż 5 z 8,9 miliona złotych całego budżetu inwestycji, finansowanej z dotacji unijnej (4,6 miliona), budżetu Bydgoszczy (3,1 miliona) i budżetu państwa (500 tysięcy złotych). Zakończenie prac jest planowane do końca miesiąca.
W lutym miasto, z powodu bardzo wysokich ofert, unieważniło ponowny przetarg na realizację odcinka od ulicy Krakowskiej aż do mostu Kazimierza Wielkiego. Z uwagi na to, że zadanie zostało dofinansowane kwotą 30 milionów złotych z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, urząd miasta złożył do premiera wniosek o zmianę zakresu inwestycji. Ratusz najpierw chce odnowić fragment od Krakowskiej do ulicy Żabiej, czyli kawałek za mostem Pomorskim (obok budynków Aura Towers). – Nie sięgamy aż do mostu Kazimierza Wielkiego, bo jak widać nie ma na to w tym momencie pieniędzy – uzasadniał Sztybel.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024