Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoska Prawica z pokorą czeka na wyniki. „Pokazaliśmy pomysł na Bydgoszcz i drugą twarz”

Dodano: 07.04.2024 | 23:57

Na zdjęciu: Podczas krótkiego przemówienia po ogłoszeniu sondażowych wyników Łukasz Schreiber dziękował współpracownikom za kampanię.

Fot. BB

Według danych z 30 tysięcy głosów, Łukasz Schreiber zajmuje drugie miejsce w walce o fotel prezydenta Bydgoszczy – jego wynik może jednak nie wystarczyć na drugą turę. Lider Bydgoskiej Prawicy przekonywał jednak, że kampania komitetu pokazała, że prawica może mieć nowoczesne pomysły na miasto.

Jakie są nastroje? – Bojowe – słychać było w sztabie Bydgoskiej Prawicy przed ogłoszeniem sondażowych wyników wyborów samorządowych. W sztabie komitetu Łukasza Schreibera pojawili się kandydaci na radnych, jak i do sejmiku. Każdy z zebranych miał jednak świadomość, że pierwsze bydgoskie rezultaty niedzielnego głosowania zaczną spływać około godziny 22:00, a i tak będą to tylko wyniki wyborów prezydenckich.

O 21:00 wszyscy byli wpatrzeni w ekran, na którym emitowany był program Polsat News. Sondażowe wyniki wyborów do sejmiku ucieszyły zebranych, lecz szybkie przenosiny do sztabu (oraz wynik) Rafała Trzaskowskiego wywołały pomruk niezadowolenia, który nasilił się po zabraniu głosu przez Donalda Tuska. W transmisji Polsatu nie pokazano jednak korzystnych dla PiS sondażowych rezultatów wyborów do sejmików, na co zareagował Łukasz Schreiber. – Nie pokazali, bo Platforma przegrała – odezwał się do zebranych kandydat na prezydenta Bydgoszczy. Po chwili sztabowcy przełączyli transmisję na telewizję wPolsce.tv, czyli projekt medialnych sprzyjających PiS braci Karnowskich.

Zebranych, którzy zaczęli już oddawać się śledzeniu informacji w mediach społecznościowych czy konsumpcji cateringu, ożywiło przemówienie Łukasza Schreibera. Ten podziękował „całej drużynie Bydgoskiej Prawicy” za pracę i walkę podczas kampanii. – Jesteśmy tutaj wspólnie jako członkowie Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji, przedstawiciele Solidarności, rad osiedli, społecznicy – podkreślał Schreiber. Dodał też, że jego partia w skali kraju wygrała wybory po raz dziewiąty z rzędu. – To wynik historyczny – zaznaczył.

Lider Bydgoskiej Prawicy dodał, że bydgoskie wyniki wyborów samorządowych poznamy z czasem, ale za to skomentował sondażowy wybór warszawskiej batalii o urząd prezydenta. – Wynik w stolicy nie jest wynikiem, który można by uznać za sensacyjny czy wyjątkowy. My czekamy na rezultaty w Bydgoszczy – starał się uspokajać kandydat na prezydenta. Wyraził też dumę z prac swojego sztabu. – To nie była kampania, w której tylko wystartowaliśmy, by zdobyć kilka mandatów do rady miasta. Jako jedyni pokazaliśmy program, naszą wizję i pomysł na rozwój miasta. Ludzie zobaczyli, że prawica może mieć pomysł na nowoczesne miasto i może być w grze, a także mieć drugą twarz: taką jaką naprawdę mamy, a nie jaką próbują nam dorabiać – zaznaczył.

Później przyszedł czas na tradycyjne podziękowania. Oklaski otrzymał m.in. pełnomocnik komitetu Dariusz Roubo, liderzy list (Wojciech Bielawa, Paweł Bokiej Michał Krzemkowski, Szymon Róg, Grażyna Szabelska) czy panie znajdujące się na listach wyborczych.

Łukasz Schreiber: Czekamy z pokorą na wyniki

O komentarz do sondażowych wyników poprosiliśmy kandydata Bydgoskiej Prawicy na urząd. – Na razie wiemy, że udało nam się wygrać wybory po raz dziewiąty z rzędu, a Platforma – mimo całej swojej kampanii – nie pokonała nas. Nie ma premii za władze, za te pierwsze pół roku. To jest konsekwencja polityki skrajnego konfliktu, który wywołał Donald Tusk – oceniał Schreiber.

Czekamy z pokorą na wyniki – tak lider Bydgoskiej Prawicy odniósł się do szans swojego komitetu. Rzecz jasna pozytywnie ocenił też kampanię. – Zaproponowaliśmy ciekawe, świeże pomysły na miasto, na ambitną Bydgoszcz. Jaki efekt da to wszystko? Musimy na to poczekać – powiedział nam

Schreiber zaznaczył, że pierwsze konkretne wyniki są spodziewane około północy. O spływających regularnie danych z bydgoskiej komisji informuje jego sztabowiec i kandydat do rady miasta Paweł Bokiej, pokrywają się one z naszymi – wciąż jeszcze nieoficjalnymi ustaleniami.

Pierwsze komisje przeliczyły głosy. Jakie wyniki wyborów w Bydgoszczy?

Wenderlich komentuje wybory do sejmiku. „Niech powróci temat marszałka z Bydgoszczy”

Według wyników badania exit poll przygotowanych przez Ipsos, zwycięzcą w wyborach do sejmików województw zostało Prawo i Sprawiedliwość: zdobyło 33,7%, a Koalicja Obywatelska 31,9%. W województwie kujawsko-pomorskim niespodzianki nie było – KO z 38,5% wyprzedziła PiS, które uzyskało 28,7%. Wyniki wskazują, że o mandat powinien być spokojny lider bydgoskiej listy do sejmiku Jarosław Wenderlich. Poprosiliśmy go o komentarz.

Ja jestem spokojny, poczekajmy na oficjalne wyniki. To, co pokazano w sondażach wskazuje na nasze dziewiąte zwycięstwo z rzędu, ale jakie będą rezultaty w skali województwa i miasta dowiemy się za jakiś czas – zaczął Wenderlich. Dotychczasowy przewodniczący klubu PiS w bydgoskiej radzie miasta liczy jednak, że w nowej kadencji – bez względu na ich zwycięzce – powróci temat marszałka z Bydgoszczy. – Liczę, że inne ugrupowania będą miały to na sztandarach, bo odkąd powstało województwo, tę funkcję pełni osoba z Torunia. Najwyższy czas na jakieś zmiany – podkreślił.

Polityk PiS liczy także na probydgoską postawę nowych radnych sejmiku. – Niech walczą o realizację te postulaty, o których mówiliśmy. Ja zamierzam działać na rzecz Bydgoszczy i spraw regionalnych, które wydaję mi się były traktowane po macoszemu.

Bydgoscy Konfederacji oceniają wybory do sejmiku

W skład Bydgoskiej Prawicy weszli też przedstawiciele Konfederacji. Ta noc będzie istotna przede wszystkim dla Pawła Siega i Damiana Gastoła, który walczą o wejście do rady miasta z pozycji nr 2 z odpowiednio Fordonu i Szwederowa/Wzgórza Wolności/Błonia. Pomimo różnic programowych i często odmiennego spojrzenia na prowadzenie kampanii, działacze PiS chwalili współpracę z Marcinem Sypniewskim i jego otoczeniem. – Widać, że się włączyli – usłyszeliśmy podczas wieczoru wyborczego.

Jak podkreślają bydgoscy członkowie ugrupowania, starcia sejmikowe nie są łatwe dla Konfederacji. Tegoroczne sondaże dają im 7,5% poparcia w skali kraju. – To bardzo dobry wynik. Może nas nie satysfakcjonuje, ale widać, że idziemy do przodu – mówił nam Paweł Sieg. Na szczegóły kujawsko-pomorskich bojów musimy zaczekać jeszcze kilkanaście godzin.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Michał
Michał
2 miesięcy temu

Roibosy

Pliszka
Pliszka
2 miesięcy temu

Pisowski przebieraniec dostał prawie 30% – co za żenada.

Rysio
Rysio
2 miesięcy temu

Następni idioci
Idioci glosowali na idiotow

Jan
Jan
2 miesięcy temu

Nie myślałem że w moim mieście jest tylu mieszkańców nie wiedzących że tzw. BP to przebierańcy z pisiej mafii.