Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoskie eksperymenty z rozkładami jazdy dobiegają końca. Zakończył je… premier Morawiecki

Dodano: 24.03.2020 | 17:19

Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Według zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, w autobusach i tramwajach będzie mogło znaleźć się jednocześnie tyle osób, ile wynosi połowa nominalnych miejsc siedzących w pojeździe. Jak ma to wyglądać w praktyce - nadal nie wiadomo.

Fot. Jakub Soboczyński

Od środy, 25 marca komunikacja miejska w Bydgoszczy ponownie będzie funkcjonowała w rytm rozkładów jazdy obowiązujących w dni powszednie. To pokłosie zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który wśród nowych obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa wskazał ograniczenie liczby pasażerów w pojazdach transportu zbiorowego.

Przypomnijmy, podczas wtorkowej konferencji prasowej Morawiecki, któremu towarzyszył minister zdrowia Łukasz Szumowski, zapowiedział, że w autobusach i tramwajach będzie mogło znajdować się znacznie mniej osób niż dotychczas. Według założeń górna granica została wyliczona jako połowa liczby miejsc siedzących w danym pojeździe. Ma to zwiększyć odległości pomiędzy pasażerami. – Nie może być tłoku. Zostawmy środki komunikacji publicznej dla osób, które muszą udać się do pracy, apteki czy sklepu – przekonywał premier.

Szczegółowe rozwiązania mają znaleźć się dopiero w przygotowywanym właśnie rozporządzeniu. Wypowiedzi na konferencji były bowiem mało szczegółowe i nieprecyzyjne. Nie wiadomo na przykład, kto i w jaki sposób miałby kontrolować właściwą liczbę podróżnych. Wiadomo natomiast, że odpowiedzialność za wdrażanie rządowych wytycznych spadnie w znakomitej większości na barki samorządów i podlegających im instytucji.

Z naszych ustaleń wynika, że Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zamierza do maksimum wykorzystać możliwości taborowe przewoźników – zarówno Miejskich Zakładów Komunikacyjnych, jak i firmy Irex-Trans. Od środy, 25 marca komunikacja miejska w Bydgoszczy będzie ponownie kursowała według rozkładów jazdy z dni powszednich szkolnych (w weekendy według standardowych rozkładów sobotnich i niedzielnych). W najbliższych dniach zarówno kierowcy, jak i pracownicy nadzoru ruchu czy ZDMiKP mają sprawdzać stan napełnień w pojazdach. – Zastosowanie wytycznych rządu w praktyce będzie jednak wyjątkowo trudne – nie ukrywa, prosząc o anonimowość, jeden z pracowników zarządu.

Informacja o planowanych zmianach dotarła już do przewoźników. – Musimy przygotować się na kolejne ekspresowe korekty. Potrzebna jest pełna obsada kierowców, zapewne praca nad tym będzie trwała do późnych godzin wieczornych, a może nawet nocnych – mówi nam jedna z osób odpowiedzialna za wdrożenie zmian.

O kolejnych zmianach oficjalnie poinformowało już również ZDMiKP. Drogowcy apelują jednak, aby z komunikacji korzystali wyłącznie ci, którzy naprawdę muszą. – Wszelkie działania mają na celu zapewnić bezpieczeństwo korzystających z niej osób. Prosimy mieszkańców – w miarę możliwości – o stosowanie się do wprowadzonych wytycznych i ograniczeń w przemieszczaniu się – podkreśla Tomasz Okoński, rzecznik drogowców.

Decyzja o przywróceniu rozkładów z dni powszednich oznacza, że od środy przestaną obowiązywać wszystkie zmiany wdrożone przez drogowców w ostatnich dniach. W celu ograniczenia wydatków związanych z komunikacją – po zamknięciu szkół, przedszkoli czy części sklepów – najpierw wprowadzono rozkłady wakacyjne, a później – obowiązujące w soboty. Po fali krytyki i licznych sygnałach, że autobusy i tramwaje w niektórych godzinach jeżdżą przepełnione, ZDMiKP stopniowo zaczął modyfikować rozkłady. Spowodowało to jednak informacyjny chaos, gdyż po 18 marca zmiany przeprowadzono aż pięciokrotnie.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Katarzyna
Katarzyna
4 lat temu

A co z PKS, loteria od rana, urlop na żądanie a potem nn