Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoskie organizacje poparły dążenia środowiska LGBT+. Tęczowa flaga z orłem „opuści areszt”

Dodano: 18.03.2019 | 12:38

Na zdjęciu: W niedzielę, 10 marca odbyła się w Bydgoszczy Manifa. Na zgromadzeniu nie zabrakło m.in. tęczowych flag i wyrazów poparcia dla środowisk LGBT+.

Fot. Jakub Soboczyński.

Bydgoskie organizacje popierające dążenia środowiska LGBT+ wydały list otwarty, w którym wyraziły nadzieję, że deklaracja przyjęta przez władze Warszawy zostanie podpisana także w Bydgoszczy. Jednocześnie autorzy listu sprzeciwili się działaniom środowisk katolickich.

Zarzewiem konfliktu jest podpisanie przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego deklaracji „Warszawska Polityka Miejska na rzecz społeczności LGBT+” – czyli społeczności lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i transseksualnych, w tym także aseksualnych, interseksualnych i queer. Dokument wyraża konieczność wprowadzenia skutecznych działań antydyskryminacyjnych postulowanych przez środowiska równościowe. Sprzeciw prawicy wzbudziły przede wszystkim dwa punkty – „Wprowadzenie do stołecznych szkół „latarników” i wzmocnienie działań antyprzemocowych” oraz „Wprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)”.

Bydgoskie organizacje poparły dążenia środowiska LGBT+. Tęczowa flaga z orłem "opuści areszt"

Zobacz również:

Zbliża się pierwszy bydgoski Marsz Równości. Organizatorzy zdradzili szczegóły

W poniedziałek poparcie dla deklaracji wyrazili przedstawiciele bydgoskich struktur Inicjatywy Polska, partii Razem, partii Zieloni oraz Obywatele RP, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Stowarzyszenie Stan Równości, a także Dominik Kuc i Magdalena Marcinkowska. – „Wyrażamy pełne poparcie dla Deklaracji LGBT+ podpisanej przez warszawskich samorządowców. Gorąco liczymy na to, że będzie to zachęta dla wszystkich innych miast, wsi i miasteczek, w tym także naszej Bydgoszczy, aby nie bały się nacisku radykałów wykluczenia i podpisały taką kartę również u siebie” – czytamy w liście otwartym.

Jak zaznaczają autorzy listu, według raportów osoby nieheteronormatywne padają ofiarami przestępstw ponad dwa razy częściej niż reszta społeczeństwa. Wspomniane ataki mają polegać najczęściej na przemocy fizycznej, ale też na wyzwiskach, groźbach i przemocy seksualnej. Niewielki odsetek poszkodowanych z powodu orientacji seksualnej zgłasza ten fakt na policję. – „Jest to bardzo niepokojący trend i tym bardziej skłania do otoczenia osób nieheteronormatywnych opieką samorządu” – piszą autorzy listu. W dalszej części pisma poruszono temat edukacji seksualnej oraz koniecznego uczenia równości, szacunku, mówienia o seksie „bez niezdrowej ekscytacji”, odmawiania niechcianych kontaktów i szanowania granic oraz nie pozwalania na ich przekraczanie, „bez względu na to, czy to kolega z ławki, starszy sąsiad czy proboszcz”.

Przypomnijmy, że w ubiegły wtorek głos w sprawie Karty LGBT+ zabrały bydgoskie środowiska katolickie – Stowarzyszenie Sanctus Paulus wraz z innymi organizacjami (m.in. Akcją Katolicką Diecezji Bydgoskiej, Katolickim Stowarzyszeniem Lekarzy, Młodzieżą Wszechpolską Okręgu Kujawsko-Pomorskiego, Bydgoskim Klubem Gazety Polskiej czy Fundacją Pro-Prawo do Życia – Bydgoszcz) ogłosiły, że skierowały na ręce minister edukacji Anny Zalewskiej list wyrażający pełne poparcie dla Barbary Nowak, małopolskiej kurator oświaty, która stwierdziła, że Karta LGBT+ jest szkodliwa dla dzieci i jest „propedofilskim dokumentem”. Bydgoskie środowiska konserwatywne i katolickie wyraziły pełne poparcie dla  Nowak. – Jej publiczne wypowiedzi, tak jak je znamy i rozumiemy, były wyrazem autentycznej troski o dobro dzieci oraz o dobre obyczaje w naszej ojczyźnie – stwierdzili sygnatariusze listu, którzy wyrazili też ostry sprzeciw wobec „prób ideologizowania środowisk szkolnych światopoglądem LGBT przez organizacje pozarządowe”. – Takie wprowadzanie ideologii do szkół jest pogwałceniem prawa rodziców do wychowania dzieci w sposób zgodny ze swoimi przekonaniami – argumentowały. Teraz nadeszła odpowiedź z drugiej strony sporu.

W swoim piśmie autorzy popierający środowiska LGBT+ stwierdzili, że  jest im wstyd, że to z Bydgoszczy wysłano ten pełen nienawiści list. – „Sygnatariusze wykazują się w nim kompletnym niezrozumieniem tematu, brakiem wiedzy (zarówno tej dotyczącej zagadnień rozwojowych człowieka, jego seksualności, jak i tych dotyczących funkcjonowania szkoły), zerowym poziomem empatii i wyobraźni a także okrucieństwem. Dla sygnatariuszek i sygnatariuszy gorsze jest to, że dziecko dowie się, że miłość występuje w różnych wariantach niż to, że popełni samobójstwo lub popadnie w depresję. Jesteśmy przeciwni takiemu pomieszaniu wartości i stanowczo opowiadamy się za życiem, w przeciwieństwie do podpisanych pod rzeczonym listem organizacji”- czytamy w liście, którego autorzy dodają, że Polska jest w czołówce najbardziej dyskryminujących krajów w całej Europie. – Pora odwrócić ten trend i piąć się po drabinie równości i szacunku – kończą autorzy.

Tymczasem zakończyła się sprawa tęczowej flagi aresztowanej przez policję w trakcie bydgoskiej Manify. Funkcjonariusze zabrali zabrali wówczas tęczową flagę z orłem, przypominającą flagę państwową z godłem. Pod koniec ubiegłego tygodnia śledczy podjęli jednak decyzję o odmowie wszczęcia postępowania. Jak tłumaczą, nie został popełniony czyn zabroniony, gdyż – co orzekli biegli – skonfiskowany materiał nie był flagą w znaczeniu heraldycznym i nie doszło do znieważenia godła. Ta decyzja jest podobna do poprzednich wydawanych przez polskie sądy w bliźniaczych sprawach.

Sebastian Torzewski