Całbecki o marszałkowskiej spółce przewozowej: To alternatywne rozwiązanie
Dodano: 19.03.2021 | 11:12Na zdjęciu: Marszałek Piotr Całbecki dąży do powołania własnej spółki przewozowej.
Fot. Szymon Fiałkowski
W najbliższy poniedziałek, 22 marca radni sejmiku będą głosować nad projektem uchwały w sprawie utworzenia spółki celowej samorządu województwa Kujawsko-Pomorskie Samorządowe Przewozy Pasażerskie. Według Piotra Całbeckiego, powołanie spółki ma być zabezpieczeniem na wypadek, gdyby w najbliższym przetargu na organizacje przewozów oferty innych przewoźników nie były „rozsądne” i satysfakcjonujące.
Pod koniec roku na Kujawach i Pomorzu doszło do „kryzysu kolejowego”. W połowie grudnia, wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy, w województwie kujawsko-pomorskim zawieszono część połączeń kolejowych. Sam urząd marszałkowski w ostatniej chwili podpisywał umowy z przewoźnikami na obsługę kujawsko-pomorskich linii kolejowych – roczna umowa na przewozy na liniach niezelektryfikowanych pomiędzy urzędem marszałkowskim i Arrivą została podpisana w piątek, 11 grudnia późnym popołudniem, a z POLREGIO (odpowiedzialną za połączenia na liniach zelektryfikowanych) – dopiero w sobotę wieczorem, 12 grudnia.
O możliwości powołania własnej spółki przewozowej marszałek województwa mówił już od dłuższego czasu. – Posiadanie własnej firmy transportowej ma bez wątpienia tę zaletę, że z pozycji właścicielskiej ma się możliwość pełnego monitorowania i kontrolowania kosztów jej funkcjonowania – nie ukrywał marszałek w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Urząd z siedzibą w Toruniu podjął już działania, zmierzające do powołania podmiotu – na najbliższym posiedzeniu sejmiku, zaplanowanym na 22 marca, jednym z punktów porządku obrad jest rozpatrzenie i podjęcie „uchwały w sprawie utworzenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Kujawsko-Pomorskie Samorządowe Przewozy Pasażerskie”.
Jak wyjaśniał w rozmowie z MetropoliaBydgoska.PL wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski, radni zapoznali się ze szczegółami projektu na posiedzeniu komisji polityki regionalnej, rozwoju województwa i infrastruktury. – Chcemy powołać taką spółkę. Procedowana uchwała wyrazi taki zamiar. Miałaby ona zajmować się zintegrowanymi rozwiązaniami komunikacyjnymi, łączeniem tych dwóch elementów – komunikacji samochodowej i kolejowej. To jest dziś trudne z powodu problemów z utworzeniem jednego biletu na te usługi – dodał Ostrowski.
Powołanie nowej spółki zbiega się z ogłoszeniem przez samorząd województwa przetargu, który wyłoni operatorów regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich na 10 lat. Zgodnie z komunikatem urzędu marszałkowskiego, postępowanie rozpocznie się w połowie kwietnia, a jego przewidywane rozstrzygnięcie ma nastąpić w lipcu. – By zapewnić niepozostawiającą najmniejszych wątpliwości transparentność wyboru przewoźników, marszałek województwa powołał zespół, w którym znaleźli się m.in. wskazani przez przewodniczącą sejmiku radni województwa wszystkich opcji politycznych – przekazała Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka.

Zobacz również:
Piotr Całbecki chce uruchomić własną spółkę przewozową
– Ponieważ takie są oczekiwania mieszkańców, chcemy w tym nowym rozdaniu przywrócić połączenia kolejowe sprzed obecnych ograniczeń – obiecał marszałek Piotr Całbecki. W wypowiedzi medialnej dodał, że liczy na to, że przystępujący do przetargu przewoźnicy przedstawią „rozsądne, satysfakcjonujące wszystkie strony oferty”. – Gdyby się tak jednak nie stało, przygotowujemy rozwiązanie alternatywne, którym jest możliwość powierzenia świadczenia kolejowych przewozów pasażerskich w Kujawsko-Pomorskiem spółce, której samorząd województwa kujawsko-pomorskiego będzie właścicielem – wyjaśniał marszałek.
Wśród aktywów nowego przedsiębiorstwa znajdą się m.in. jeżdżące obecnie w barwach Polregio i Arrivy zespoły trakcyjne, szynobusy i doczepy należące do samorządu województwa. – Uprzedzając obawy pracowników Polregio i Arrivy pragnę podkreślić, że gdybyśmy zostali postawieni przed koniecznością zastosowania tego rozwiązania spółka Kujawsko-Pomorskie Samorządowe Przewozy Pasażerskie zagwarantuje możliwość przejścia i zatrudnienia u siebie personelu obu operatorów. Pracownicy w żadnym przypadku nie muszą się martwić o swój byt – zaznaczył Całbecki.
Wątpliwości co do powołania spółki wyraził radny Roman Jasiakiewicz. Zdaniem bydgoskiego radnego sejmiku, marszałek rozpoczął działania od „instrumentu”, a nie od wizji. – Najpierw zbudujmy realną wizję połączeń – także z uwagi na uwarunkowania finansowe, i dopiero na nią nakładajmy instrumenty, które będą konieczne, by ją zrealizować– podkreślił radny sejmiku w wypowiedzi dla MetropoliaBydgoska.PL.
Jasiakiewicz zaznaczył, że kolej regionalna w województwie powinna funkcjonować „jak tramwaj”. – Kłopoty mają mieszkańcy Unisławia, Dąbrowy Chełmińskiej, Włocławka czy Borów Tucholskich – tam zastępcza komunikacja autobusowa, zwłaszcza zimą, kompletnie nie zdała egzaminu. Mówienie o tym, że nie warto utrzymywać połączeń, bo jeździ nimi 10, 5 czy 4 pasażerów jest nielogiczne. Jeżeli puszczamy dwa pociągi na dobę, to proszę mi powiedzieć, w jaki sposób mieszkańcy mają dostosować swoje życiowe funkcje, korzystając z kolei? To jest niemożliwe – stwierdził Jasiakiewicz.
Projekt powołania Kujawsko-Pomorskich Samorządowych Przewozów Pasażerskich poddał krytyce również były prezes Kolei Dolnośląskich Piotr Rachwalski. – Nowy przewoźnik w tak małym regionie spowoduje dublowanie się kosztów i nieefektywne wykorzystanie środków publicznych – napisał na swoim profilu.
OD SAMEGO MIESZANIA HERBATA NIE STAJE SIĘ SŁODSZA Trzeba dosypać cukru, a nie kupować kolejną łyżeczkę…
Nowy…Opublikowany przez Piotr Rachwalski – Komunikacja Zastępcza Środa, 17 marca 2021
- Bydgoszcz stolicą cyberbezpieczeństwa. Wielka konferencja w Operze Nova - 14 marca 2025
- Akcja policji na Wilczaku. 47-latek miał narkotyki i „lewy” tytoń - 14 marca 2025
- Pobicie w Bydgoszczy. Policja szuka świadków - 14 marca 2025