Ciąg dalszy sporu o kwiaciarnie na placu Wolności. Ich właściciele jadą do Torunia
Dodano: 05.12.2019 | 21:25Na zdjęciu: W konferencji, obok właścicieli kwiaciarni, udział wziął także przedstawiciel partii Razem Michał Wysocki.
Fot. Szymon Fiałkowski
Kolejny odcinek sporu o kwiaciarnie na placu Wolności w Bydgoszczy. Ich właściciele jadą w przyszłym tygodniu do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
– Nie ma tygodnia, aby minimum dwie-trzy osoby nie pytały się mnie, co słychać u kwiaciarek – mówi przedstawiciel partii Razem Michał Wysocki. Od początku sporu zaangażował się w to, aby kwiaciarnie pozostały w dotychczasowym miejscu na placu Wolności i aktywnie pomagał w zbiórce podpisów pod inicjatywą w tej sprawie.
Wysocki odwołuje się również do sondy, jaką zamieściliśmy na naszych łamach w środę. W niej 74% głosujących opowiedziało się za tym, żeby kwiaciarnie pozostały na swoim miejscu. Jednak kierownik Wydziału Zabytków Nieruchomych w bydgoskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Janusz Flemming twierdzi, że pawilony z kwiatami negatywnie wpływają na widok na ul. Gdańską oraz plac Wolności, a także na cenne zabytki takie jak kościół pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła czy kamienica narożna przy placu Wolności 1.
– Jesteśmy zbulwersowani tym, że po raz kolejny o tym, co nas dotyczy, dowiadujemy się z mediów – nie ukrywała Karolina Pasińska, jedna z kwiaciarek na placu Wolności. – Przeniesienie nas na szalet jest nie tylko oburzające dla naszych klientów. Dla mnie to jest pomysł niedorzeczny. Jednocześnie po raz kolejny padło zapewnienie, że kwiaciarnie chcą zmienić swój wygląd, a swoje pomysły mieli już przedstawić miejskim urzędnikom.
11 grudnia właściciele kwiaciarni udadzą się do Torunia, gdzie mają spotkać się z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków i przedstawić mu swoje argumenty w tej sprawie. – Może nie zna całej prawdy, zna rację tylko jednej strony? – mówili właściciele podczas konferencji. – Owszem, jesteśmy za modernizacją miasta i jego upiększaniem, ale zostawmy to, co jest dobre – dodała Pasińska.
– Plac Wolności ma już za sobą ruch pieszych – mówi inny z właścicieli kwiaciarni na placu Wolności Marek Brzeziński. – Pani Rembowicz w tej chwili twierdzi, że ona chce na tym odcinku przywrócić ruch pieszych. Ale jego tu nie ma. Nie rozumiemy tego, nikt nam nie potrafi tego wyjaśnić.
W czwartek pismo do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wysłał także Rafał Bruski. Prezydent Bydgoszczy chce punkt dotyczący kwiaciarni na placu Wolności systematycznie wprowadzać do porządku obrad rady miasta.
- Grand Prix 2025. Dzika karta na rundę w Warszawie przyznana - 25 kwietnia 2025
- Tylu pasażerów wyleciało na wakacje z lotniska w Bydgoszczy na początku 2025 roku. Poznaliśmy statystyki - 25 kwietnia 2025
- Enea ABRAMCZYK Astoria zaczyna półfinały. W weekend pierwsze mecze z Sokołem Łańcut - 25 kwietnia 2025