Ciemne chmury nad bydgoską siatkówką. Prezes i zarząd zrezygnowali!
Dodano: 22.11.2018 | 20:11Na zdjęciu: Janusz Zacniewski (z prawej) i Jerzy Winiarski nie będą już zarządzali męską siatkówką w Bydgoszczy.
Fot. Szymon Fiałkowski
Jak dowiedziała się MetropoliaBydgoska.pl, prezes siatkarskiego Chemika Janusz Zacniewski złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska.
Zacniewski był prezesem spółki Łuczniczka i sekcji siatkarskiej Chemika od kilku miesięcy. Na tych stanowiskach zastąpił Piotra Sieńkę, który wcześniej wyzbył się udziałów i działalności w klubie po tym, jak wybrano go na stanowisko wiceprezesa Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. Teraz Zacniewski zrezygnował z kierowania sekcją siatkarską Chemika.
To nie koniec, bo jak się dowiedzieliśmy, obok Zacniewskiego rezygnację z zajmowanych stanowisk złożyli również członkowie zarządu siatkarskiego Chemika. Mowa o Jerzym Winiarskim, Leszku Gozdku i Andrzeju Będzińskim.
Jak decyzję o dymisji tłumaczy nam były już prezes siatkarskiego klubu? – Podczas wczorajszego spotkania z zarządem klubu, jego przedstawiciele powiedzieli mi, że nie widzą już opcji dalszej współpracy z nami. Jeżeli zarząd nie chce z nami rozmawiać, to nie będziemy na siłę stawać na drodze – mówi nam Zacniewski w rozmowie telefonicznej. Jego zdaniem, zarząd klubu zdecydował, że najważniejszą sekcją w klubie ma być ta piłkarska.
Osią sporu między zarządem Chemika a sekcją siatkarską jest przeniesienie grup młodzieżowych do spółki Łuczniczka Bydgoszcz S.A., która zarządza drużyną męską występującą na poziomie PlusLigi. – Mamy dwa zespoły w grupach młodzieżowych, które powinny walczyć o medale. A zamiast tego, rodzice i dzieci muszą chodzić i uczestniczyć w spotkaniach – podkreśla Zacniewski, który w klubie działał od ponad dekady.
Jakie są jego dalsze plany? – Teraz jest inna sytuacja. Mam nadzieję, że to co ja deklarowałem – cała moja wiedza i doświadczenie jest do dyspozycji nowych ludzi tak, aby męską siatkówkę w Bydgoszczy uratować – kończy.