Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Citroen na rondzie uderzył w murek wysepki i drzewo. Kierowca zginął na miejscu

Dodano: 22.03.2021 | 11:03

Okoliczności tragedii ustalają policjanci pod nadzorem prokuratury.

Na zdjęciu: W tragicznym wypadku we Włocławku zginęła jedna osoba - to kierowca citroena. Dokładne okoliczności zdarzenia ustalać będą w śledztwie policjanci pod nadzorem prokuratury.

Fot. KMP Włocławek

Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło w niedzielny (21 marca) wieczór na skrzyżowaniu ul. Kruszyńskiej, Kaliskiej i Fredry we Włocławku, gdzie zginął kierujący citroenem berlingo.

Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do włocławskich policjantów tuż przed godziną 21:00. Funkcjonariusze, którzy pracowali na miejscu zdarzenia poinformowali o pierwszych, wstępnych ustaleniach. – 31-letni kierujący citroenem, jadąc ul. Kruszyńską od strony centrum miasta, nie dostosował prędkości do panujących warunków ruchu i wjechał na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, uderzając w znajdujący się na środku murek wysepki – mówi st. sierż. Tomasz Tomaszewski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji we Włocławku i dodaje: – Po tym uderzeniu, pojazd wybiło na pobocze pomiędzy wjazd z ul. Fredry i wyjazd w stronę Brześcia Kujawskiego, gdzie auto uderzyło w drzewo.


CZYTAJ WIĘCEJ: Śmiertelny wypadek na drodze wojewódzkiej niedaleko Bydgoszczy. Nie żyje jedna osoba


W wyniku tego wypadku, śmierć na miejscu poniósł 31-letni mężczyzna, który kierował citroenem. Poszkodowany został w nim pasażer auta. 28-latka przewieziono do szpitala na badania. – W szpitalu okazało się, że obrażenia są poniżej siedmiu dni i 28-latek do wyjaśnienia okoliczności wypadku trafił do policyjnego aresztu – informuje st. sierż. Tomaszewski. Jak słyszymy od włocławskich policjantów, badanie trzeźwości wykazało, że pasażer citroena miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.

Na czas działania służb, ruch na krajowej 62 odbywał się z utrudnieniami. Okoliczności tragedii wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratury.