Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Czy deszczówka ze szkoły zasili wysychające stawy na Osowej Górze?

Dodano: 11.02.2020 | 12:29

Na zdjęciu: Mieszkańcy Osowej Góry mają pomysł na wykorzystanie wody deszczowej.

Fot. Pit1233/Wikimedia Commons

Mieszkańcy Osowej Góry chcą przeciwdziałać wysychaniu stawu, znajdującego się w parku przy szkole podstawowej przy ulicy Sardynkowej. Wraz z tamtejszą radą osiedla proponują, by akwen był zasilany deszczówką zbierającą się na terenie placówki oświatowej.

Projekt autorstwa Piotra Topolewskiego zakłada budowę kanalizacji deszczowej pomiędzy terenem szkoły, a sąsiadującym z nią parkiem. Mieszkańcy Osowej Góry widzą bowiem szansę na zasilenie wysychającego stawu – zlokalizowanego właśnie w przyszkolnym parku – poprzez wodę opadową zbierającą się na dachach budynków szkoły, ale też z terenu Orlika i drogi wewnętrznej. Obecnie deszczówka odpływa bowiem do kanalizacji.

Budowa kanalizacji zasilającej oczka wodne wiązałaby się z realizacją takich rozwiązań, jak osadnik wyłapujący zanieczyszczenia stałe. Topolewski zapewnia jednak, że spływ wody odbywałby się grawitacyjnie – studzienka, od której rozpoczęto by przebudowę sieci znajduje się wyżej, niż rzędna stawu. Według twórcy projektu, jego koszt wyniósłby 50-60 tysięcy złotych.

Inicjatywę popiera Rada Osiedla Osowa Góra. Pod koniec stycznia wysłała ona pismo do Miejskich Wodociągów i Kanalizacji z prośbą o określenie możliwości rozbudowy kanalizacji deszczowej w celu zasilenia deszczówką pobliskiego stawu.

Czy deszczówka ze szkoły zasili wysychające stawy na Osowej Górze?

Zobacz również:

Ogromna bydgoska inwestycja w deszczówkę na zakręcie

Zmieniające się warunki klimatyczne, w tym nierównomierne opady deszczu, brak opadów śniegu oraz wysokie temperatury powodują, że przedmiotowy akwen stopniowo wysycha, natomiast okresowe deszcze nawalne powodują nadmierne obciążenie kanalizacji deszczowej i niepożądane skutki wynikające z tego powodu – zaznacza przewodniczący rady osiedla Radosław Ginther.

Warto dodać, że miasto realizuje obecnie wartą ponad 230 milionów złotych rozbudowę sieci kanalizacji deszczowej. Inwestycja zakłada budowę nowych kanałów deszczowych o długości około 19 kilometrów, ponad siedemdziesięciu zbiorników retencyjnych i niemal trzydziestu oczyszczalni ścieków deszczowych. Jej realizacja jest jednak opóźniona o kilka miesięcy. Prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji Stanisław Drzewiecki nie daje gwarancji, że uda się ją zakończyć w planowanym terminie, czyli do końca 2020 roku. Przyczyna – jak wymienia szef MWiK-u – leży głównie po stronie wykonawcy. Za realizację inwestycji odpowiadają dwie warszawskie spółki – IDS-BUD SA oraz DIM Construction.

Na ostatniej sesji rady miasta Drzewiecki wymienił kluczowe, jego zdaniem, powody opóźnień: – To niewystarczająca liczba doświadczonych projektantów w zespole, niewystarczające zaangażowanie wykonawcy w proces pozyskiwania uzgodnień czy pozwoleń, a także błędy formalne i merytoryczne w dokumentach – zakomunikował szef wodociągów.