Dachowanie i czołowe zderzenie w regionie. Po roztopach nadal trzeba być uważnym na drogach!

Dodano: 21.01.2021 | 12:51

Na zdjęciu: Do wypadku na drodze wojewódzkiej nr 241 pomiędzy Kcynią a Nakłem doszło w czwartek po godzinie 9:00.

Fot. nadesłane

Do dwóch groźnych zdarzeń doszło w czwartkowe przedpołudnie na drogach naszego regionu. Jedna osoba wymagała hospitalizacji.

W czwartek tuż po godzinie piątej rano strażacy zostali zaalarmowani o samochodzie, który wypadł z drogi wojewódzkiej nr 254 w Kobylarni na trasie między Łabiszynem a Brzozą. Kierująca straciła panowanie nad pojazdem na łuku drogi. Samochód dachował, ale siła rozpędu była tak duża, że ostatecznie przekoziołkował i zatrzymał się na kołach.

Na miejscu pojawił się zastęp strażaków z OSP Brzoza, który jako pierwszy udzielił pomocy poszkodowanej. Kobieta została następnie przetransportowana karetką do jednego ze szpitali. Ruch w rejonie wypadku odbywał się z utrudnieniami, a zadaniem druhów z Brzozy było także zabezpieczenie miejsca zdarzenia. Dokładne przyczyny zdarzenia bada policja.

Kilka godzin później kolejne niepokojące doniesienia dotarły z drogi wojewódzkiej nr 241 pomiędzy Kcynią a Nakłem. W miejscowości Szczepice zderzyły się czołowo dwa samochody osobowe. – 59-letni mieszkaniec Kcyni kierujący volvo, najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do warunków na jezdni, stracił panowanie nad autem i zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzył się ze skodą – relacjonuje podkom. Justyna Andrzejewska z Komendy Powiatowej Policji w Nakle.

Na szczęście w wyniku niebezpiecznie wyglądającego zderzenia nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Kierowcy obu aut byli trzeźwi. Sprawca został ukarany mandatem. Droga przez kilkadziesiąt minut była zablokowana, wyznaczono objazdy przez Szubin.