Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Dekomunizacja ulic – postępująca czy nie?

Dodano: 23.01.2017 | 17:51

Mówi się, że nazwy ulic Planu 6-letniego oraz Przodowników Pracy, jako "najmniej szkodliwe", mają pozostać niezmienione...

Na zdjęciu: Czyżby aleja Planu 6-letniego miała pozostać nią na zawsze?

Fot. Stanisław Gazda

IPN na pierwszym etapie funkcjonowania ustawy dekomunizacyjnej, czyli od września 2016 do września 2017, odgrywa rolę instytucji opiniodawczej. Główne działania w kwestii dekomunizacji ulic są po stronie samorządów, które przesyłają do IPN prośby dotyczące zaopiniowania zmienianych nazw ulic, szczególnie gdy nie mają one pewności, czy dana nazwa powinna podlegać dekomunizacji czy też nie. Czas na to jest do 2 września 2017 roku. Po tym terminie zmian w przestrzeni niezdekomunizowanej, a podlegającej ustawie, dokona wojewoda.

IPN czyni wszelkie starania, żeby wspomóc samorządy w procesie dekomunizacji ulic. Uruchomiona została specjalna zakładka na stronie Instytutu (ipn.gov.pl) nazwana „zmiany nazw ulic”. Tam znajdują się informacje dla samorządów, mieszkańców, którzy dowiadują się, że nie będzie trzeba wymieniać dokumentów osobistych, nie będzie też żadnych opłat za zmiany w księgach wieczystych i różnego rodzaju rejestrach bądź ewidencjach. W tej zakładce jest dział poświęcony samym nazwom ulic. Są tam nazwy, które na pewno będą dekomunizowane, ale też takie, które dotyczą osób zasłużonych, jednak błędnie wiązanych z normami ustawy dekomunizacyjnej, albo które budzą kontrowersje – informuje Marek Szymaniak z bydgoskiej delegatury IPN.

Po długotrwałym marazmie, kiedy działania związane z dekomunizacją ulic szły jak po grudzie, teraz zaczynają nabierać rumieńców. To bardzo cieszy Jana Kwiatonia, przewodniczącego Rady Osiedla Nowy Fordon:

Społeczeństwo samorządowe, bez aktywnych obywateli, pozostaje tylko pustym hasłem. Wygląda na to, że w dekomunizację fordońskich ulic włączyła się cała Bydgoszcz! Nie dalej jak godzinę temu sprawdzałem, ile wniosków lub sugestii od mieszkańców pojawiło się na naszej stronie internetowej „dekomunizacjafordon.pl” i jestem zbudowany, że sprawę poważnie potraktowało już ponad pięćdziesiąt osób, a z pewnością, z upływem czasu, propozycji zmienionych nazw ulic będzie przybywało. Gdy zsumujemy je z tymi wnioskami, które napływają do Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej pokażemy radnym i władzom miasta, że my, jego obywatele, my, mieszkańcy Bydgoszczy, chcemy uczestniczyć w nadawaniu nazw ulic, aby nasze głosy były słyszane i brane pod uwagę i nie pozwolimy, żeby zrobili to za nas urzędnicy, nie pytając nas o zgodę.

Fordońska SM poprzez formularz internetowy prowadzi zbieranie propozycji przemianowania obecnych nazw ulic: gen. Zygmunta Berlinga, Teodora Duracza,  Stanisława Lehmana i Józefa Powalisza. Najpierw będą zbierane dowolne propozycje, z których Komisja Plebiscytowa FSM wyłoni po trzy propozycje nowych nazw dla każdej ulicy. Następnie odbędzie się ogólnodostępne głosowanie internetowe, którego wyniki przekazane zostaną organom miasta Bydgoszczy. Etap I, czyli zgłaszanie propozycji na stronie www.fordonskasm.pl, będzie trwał do 28 lutego. Etap II, czyli otwarte głosowanie przez internet, potrwa od 15 marca do 30 kwietnia 2017 r.

„Do nas mieszkańców należy teraz zaproponowanie nowego nazewnictwa! W tym celu powstała niniejsza strona internetowa. Szanowny mieszkańcu, zaproponuj nowe nazwy!” – czytamy na stronie internetowej www.dekomunizacjafordon.pl, której autorzy do 15 maja 2017 r. czekają na wnioski i propozycje; 5 czerwca przedstawią je na stronie, po czym rozpocznie się głosowanie nad propozycjami zmian nazw miejsc i ulic. Zakończy się ono 10 lipca, zaś jedenaście dni później nastąpi ogłoszenie wyników głosowania.

Naszymi działaniami nie konkurujemy ze sobą – uspokaja Jan Kwiatoń. – Zawarliśmy ze sobą dżentelmeńską umowę o współpracy, gdyż FSM nie może być w myśl ustawy reprezentantem mieszkańców. Uprawnionym podmiotem do wystąpienia z propozycjami zmienionych nazw jest rada osiedla.

Przewodniczącemu Zespołu ds. Nazewnictwa UM, radnemu Januszowi Czwojdzie oraz Markowi Szymaniakowi z delegatury IPN w Bydgoszczy zadaliśmy pytanie, czy prawdą jest, jakoby nazwy ulic Planu 6-letniego oraz Przodowników Pracy, jako „najmniej szkodliwe”, miałyby uchronić się przed dekomunizacyjną gilotyną? Żaden z interlokutorów nie potwierdził jednak tych „rewelacji”.